Chcemy boksować częściej

UKS Champion działa już w nowej siedzibie przy ul. Broniewskiego. Na większe efekty przeprowadzki bokserów z Duczek do Wołomina przyjdzie nam zapewne jeszcze chwilę poczekać, ale wciąż warto poświęcić nieco uwagi osiągnięciom wychowanków Pawła Babickiego.

? Pojechałem z chłopakami do Nowego Dworu Mazowieckiego na Mistrzostwa Warszawy Kadetów. Wprawdzie Michał Kowalczyk jest już młodzieżowcem seniorem, a Mateusz, jego brat juniorem, więc nie mieli tam walk turniejowych, ale zorganizowaliśmy walki towarzyskie, żeby chłopcy nie wyszli z formy ? tłumaczy trener.

Mateusz spotkał się z Marcinem Gołębiewskim z miejscowego klubu… Champion. Tak więc w ringu stanęło dwóch championów. Nasz zawodnik boksował naprawdę dobrze, wygrał wszystkie rundy w odczuciu swojego trenera, ale też… sędziego ringowego, który po odczytaniu werdyktu odruchowo podniósł rękę wołominiaka. Niestety ? zwycięzcą walki jednogłośnie uznano reprezentanta gospodarzy.

Michał miał okazję do rewanżu ? dwa lata temu po ładnej, wyrównanej walce przegrał z Kamilem Bujnarowskim 2:1, boksował wtedy jeszcze w wadze 69 kilogramów. Pierwszą rundę może nieco przegrał ? dał się zaskoczyć doświadczonemu przeciwnikowi bezlitośnie wykorzystującemu najdrobniejsze błędy naszego zawodnika. Po lekkiej reprymendzie od trenera w narożniku wrócił na ring i zaboksował jak nigdy w życiu, głównie wykorzystując lewą rękę, prosty i sierp. Po walce brata wiedział, że nie może pozostawić sędziom żadnej wątpliwości co do jej wyniku. Mimo tego, że zawodnik gospodarzy był liczony i ewidentnie miał dość dalszej walki, to dwóch sędziów wskazało na Michała, zaś trzeci asekuracyjnie wskazał remis.

? Trenujemy cały czas, codziennie. Staram się dać chłopakom powalczyć przynajmniej raz w miesiącu, żeby mogli zweryfikować swoje umiejętności i postępy, bo jest ewidentny progres, ale oni muszą go sami odczuć i zobaczyć. Byłoby świetnie, gdyby mogli boksować częściej, ale każdy wyjazd kosztuje, a nas nie stać na dalekie wojaże. Pokazujemy się właściwie wyłącznie na imprezach na Mazowszu, żeby nie ponosić koszty noclegów i wyżywienia ? mówi Paweł Babicki.

Wołominianka Wiola Michalska zdobyła w tym roku tytuł mistrzyni Polski w barwach warszawskiej Legii. Czy ucieczka z Wołomina to jedyna szansa dla utalentowanych sportowców?

Łukasz Rygało