Czy Marcovia i Huragan zamienią się miejscami?

W 10 kolejce rozgrywek o mistrzostwo piłkarskiej IV ligi Huragan Wołomin przegrał w Warszawie z miejscowym RKS Okęcie 1:2 (0:2) i spadł na ostatnie miejsce w tabeli. Natomiast w lidze okręgowej Marcovia Marki wygrała swój 10 mecz z rzędu, tym razem w Józefowie z Józefovią 2:0 (1:0) i jest zdecydowanym liderem rozgrywek.

Wprawdzie do zakończenia rozgrywek tak w IV lidze, jak i w lidze okręgowej jeszcze dużo czasu, ale jeśli wszystko będzie przebiegać według dotychczasowego scenariusza, to w przyszłym sezonie 2 drużyny z powiatu wołomińskiego Marcovia Marki i Huragan Wołomin zamienią się miejscami. Marcovia grać będzie w IV lidze, a Huragan w lidze okręgowej. Piłkarze Marcovii bowiem wygrywają w lidze okręgowej w tym sezonie wszystkie mecze i konsekwentnie zmierzają do awansu do IV ligi. Zupełnie na przeciwległym biegunie są natomiast piłkarze Huraganu, którzy do tej pory w IV lidze zdobyli zaledwie 4 punkty i zamykają ligową tabelę. W ostatniej kolejce wołominiacy przegrali nawet z zespołem, będącym dotychczas ,,czerwoną latarnią?. Trudno więc w tej sytuacji o jakikolwiek optymizm, co do dalszych losów Huraganu.

Pewna wygrana

Marcovii

W minioną sobotę piłkarze Marcovii zmierzyli się w meczu wyjazdowym z Józefovią Józefów. Gospodarze, to drużyna z czołówki tabeli ligi okręgowej. Mimo to zespół z Marek odniósł pewne zwycięstwo, nie pozostawiając nikomu żadnych wątpliwości, kto jest lepszy. Przez większą część meczu przewaga należała do naszej drużyny i gdyby markowiacy mieli trochę lepiej ustawione celowniki, wygrana byłaby jeszcze wyraźniejsza. Już w 7 min. w dobrej sytuacji znalazł się Petasz, jednak nie zdołał oddać strzału. W 25 min. idealnej okazji na uzyskanie dla Marcovii prowadzenia nie wykorzystał Piwko. Dwie minuty później było już jednak 1:0 dla naszego zespołu. Rzut rożny wykonywał Milewski, dokładnie zacentrował do Petasza, ten odegrał główką do Groszka i piłka zatrzepotała w siatce Józefovii. W 30 min. natomiast piłka znalazła się w bramce Marcovii, ale strzelec gola wcześniej był na pozycji spalonej i sędzia słusznie bramki nie uznał. Tuż przed przerwą na 2:0 mógł podwyższyć Fijołek, ale skończyło się dla Józefovii na strachu. W drugiej połowie nadal przeważali piłkarze Marcovii. W 50 min. sytuacji sam na sam z bramkarzem nie wykorzystał Ratke. W 70 min. Kostka próbował przelobować bramkarza, ale bez skutku. Wreszcie w 77 min. po pięknej akcji Petasz – Fijołek – Piwko, ten ostatni ustalił wynik meczu. Marcovia zasłużenie wygrała i uczyniła kolejny krok na drodze do IV ligi. Następny mecz markowiacy rozegrają w najbliższą sobotę 10 października na własnym boisku z Mazurem II Karczew.

Skład Marcovii w meczu z Józefovią: Matusiak – Zalewski, Grodzki, Biernacki, Zieliński – Groszek, Milewski, Ratke (od 65 min. Kostka), Piwko (od 84 min. Michalczyk) – Petasz, Fijołek.

Huragan przejmuje

czerwoną latarnię

Od 10 kolejki miało się zacząć zdobywanie punktów przez piłkarzy Huraganu. W niej bowiem wołominiacy mieli za przeciwnika drużynę RKS Okęcie Warszawa, która znajdowała się na ostatnim miejscu w tabeli. Wprawdzie to niewiele gorzej od Huraganu, który był przedostatni, ale w końcu z kim można liczyć na wygraną, jeśli nie z outsiderem. Piłkarze Huraganu nie sprostali jednak i temu zadaniu. Przegrali z Okęciem 1:2 i przejęli mało zaszczytną rolę czerwonej latarni. Jeśli do tego dodamy, że w ubiegłym tygodniu Huragan nie pojechał do Marek na mecz w Pucharze Polski z Marcovią, przegrywając walkowerem (gdzie sportowy duch i honor?), to czara goryczy się przelewa.

Zbigniew Milewski