Edward M. Urbanowski – Pigmeje lubią tropik!

Coś dziwnego dzieje się w Polsce. Opozycja, Pan Prezydent i zwykli obywatele mówią o biedzie a górnicy chcą strajkować. Dobrze, że na wiosnę, ale to wszystko nie trzyma się kupy, bo nikt im nie obciął poborów. Po prostu chcą zarabiać więcej. Drożeje gaz więc i węgiel musi!

Rozumowanie proste ale brzydkie i krótkowzroczne, bo już dzisiaj Polska importuje więcej węgla kamiennego ze Wschodu niż eksportuje własnego na Zachód. Skończy się więc ta ?zabawa” zamknięciem kilku kopalń i głośnymi demonstracjami na ulicach Warszawy. Zadowolonymi będą tylko ukraińscy górnicy. Czyżby o to właśnie chodziło opozycyjnym partiom szepczącym w ucho górnikom?
Nie tak dawno, kiedy Prawo i Sprawiedliwość było u władzy, politycy tej partii często mówili o ekonomii i prawie wszystkim się wydawało, że mówią z sensem. Mówili przecież, że będzie coraz lepiej! I było, bo w gospodarce zarobki rosły, kredyty były dostępne ale … naiwnemu wiatr w oczy wieje! W efekcie miliony ludzi się zadłużyło i jeszcze przez dwa czy trzy lata będą spłacać swoje długi. Dobrze za to wyszli ci, którzy nie uwierzyli premierowi Jarosławowi Kaczyńskiemu i nie wzięli kredytu, a wprost przeciwnie, oszczędzali. Trudno w to uwierzyć, więc zacytuję w całości ostatni komunikat Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego: ?W lutym 2009 roku sprzedano 30194 samochodów osobowych. Było to więcej niż przed rokiem o 7,3 proc. oraz więcej niż w styczniu bieżącego roku o 13,3 proc. W ciągu ostatnich 6 miesięcy sprzedano 164355 samochodów, tj. o 6,1 proc. więcej niż w analogicznym okresie przed rokiem. Sprzedaż w ciągu ostatnich 12 miesięcy wyniosła 320324 samochody i była większa o 5,3 proc. niż rok wcześniej.” Mówiąc krótko: politycy Prawa i Sprawiedliwości tak się znają na ekonomi jak i na uprawie orzeszków ziemnych w Gabonie. Ten słynny wywód prezesa Jarosława Kaczyńskiego o afrykańskim rolnictwie celnie spuentował znany grafik i satyryk Tomasz Wołoszyn. Czarny Gabończyk tłumaczy współziomkom: ?Polska? To taki kraj w Europie z dwoma zacofanymi Pigmejami.” Mimo to, ci spece od orzeszków chcą wyprowadzić Polskę z kryzysu i zreformować polskie górnictwo!
W powiecie wołomińskim też zaczęto mówić o kryzysie. Znana, poczytna lokalna gazeta (WP nr 10/2009) zwróciła się do wszystkich burmistrzów, wójtów i starosty by powiedzieli, jak planują poradzić sobie z kryzysem. Zapewne miał to być materiał na pierwszą stronę, ale ostatecznie trafił na osiemnastą, gdzieś między drobnymi ogłoszeniami a programem telewizyjnym. Dlaczego? Oto kilka zdań z wypowiedzi burmistrza Zielonki Adama Łossana: ?Kryzys sprawił, że doskonale układają się nam rozstrzygnięcia przetargowe. Uzyskujemy duże oszczędności w stosunku do wcześniej założonych kosztów. Te zaoszczędzone kwoty tworzą tzw. bufor bezpieczeństwa dla gminnych finansów. Nie przewidujemy też zwolnień pracowników. Być może zaistnieje nawet potrzeba przyjęcia kilku nowych osób, w związku ze zwiększeniem ustawowych obowiązków nałożonych od tego roku na gminne samorządy. W żadnym wypadku nie planujemy zaprzestania realizacji jakiejkolwiek inwestycji.” W podobnym duchu wypowiedzieli się też inni włodarze gmin naszego powiatu.
Brudy i wynaturzenia na pierwszych stronach gazet a informacje rzeczywiście ważne chowane pod dywan! Dziwny kraj, a może to tylko nasz klimat źle służył Pigmejom?

7 przemyśleń nt. „Edward M. Urbanowski – Pigmeje lubią tropik!

  1. Słuchajcie Urbanowski zamiast bredzić możecie zapytać ludzi, którzy mają kredyt w fr CH, albo zajrzeć do kantoru i przeliczyć swoje zarobki na cywilizowaną walutę. To,że oszuści z PO (np p. Ł. z Zielonki, który już za swoje kłamstwa musiał przepraszać) zaklinają rzeczywistość to niczego nie zmieni.

  2. Bliżej ogółowi do pigmei oraz tropiku, niźli do złośliwego i mściwego za swą niedoskonałość (ułomność) karła lokalnej prasy.Zanim przystąpi się do próby siusiania inkaustem na tego nieszanowanego i nielubianego warto w ramach uzupełnienia szerzonej wiedzy posiąść jej namiastkę. Tym razem odsyłam „naszego” intelektualnego konusa do materiału o pewnym finansowo-gospodarczym Tajfunie jaki zmieść może również jego samego (brak Reklam).
    – adres http://wiadomosci.onet.pl/1546967,2677,1,tajfun_vincent_zmiecie_rzad_tuska,kioskart.html

  3. W ramach propagandy antykryzysowej w najbliższym czasie podrożeje ciepło możliwe, że dwa razy, taryfa nowa na wodę i ścieki jest na etapie wprowadzania.Już i tak ludzie psioczą. O budynku komunalnym cisza bo zamieszkała jest tylko ta część w której mieszkają ludzie przeniesieni z mieszkań komunalnych. Natomiast z mieszkań przeznaczonych na sprzedaż nie znalazł się do tej pory żaden kupiec (od października). ZEC umoczył kasę w inwestycji sieciowej na Lipinach (ok. 2,5 mln zł). Sieć jest tylko nie ma chętnych do podłączenia się. itd.

  4. Jeżeli ktoś pisze o ekonomii, to musi się na tym znać. Wciskanie kitu ludziom nic nie da, gdyż czytelnicy tego nie kupią. W Pańskim artykule przewija się teza, że kryzysu nie ma. Na potwierdzenie tej tezy cytuje Pan dane mówiące o wzroście sprzedaży samochodów z początku tego roku w porównaniu do tego samego okresu roku poprzedniego. Albo jest Pan bardzo naiwny albo rżnie Pan głupa. Otóż chcę Panu przypomnieć, że wzrost sprzedaży samochodów nastąpił w związku z większym zainteresowaniem Niemców naszymi salonami samochodowymi. Niemcom opłaca się kupować w Polsce samochody z związku ze słabnącą złotówką. I to jest ta przyczyna wzrostu sprzedaży nowych samochodów. To nie Polacy kupują samochody tylko Niemcy. Ale już fachowcy z branży samochodowej mówią, że nie ma się z czego cieszć, gdyż niedługo nastąpi spadek sprzedaży samochodów. I może być tak jak w całej Europie, że fabryki samochodów będą ograniczać produkcję i zwalniać ludzi. Jeżeli chodzi o Pigmejów, to Pan jako trzeci Pigmej powinien stanąć obok w szeregu. Ale to byłby dla Pana zbyt duży zaszczyt znaleźć się w tak szacownym towarzystwie, wiec raczej Pana tam nikt nie postawi.

  5. W Polsce kryzysowy to jest nastrój. Jeśli w TV, gazetach i na wiejskiej ludzie non stop słyszą jak to jest źle to stają się ostrożni i cierpi na tym rynek. Jeśli z powodu kłopotów kilkudziesięciu firm nagle wszystkie zaczynają czuć skutki kryzysu to oznacza 2 rzeczy – albo kryzys jest tak wielki, że wszyscy na tym ucierpią (co nie jest prawdą) albo część firm wykorzystuje kryzysowy nastrój do zmniejszania kosztów i łatwiejszej manipulacji pracowników. Rezultat – pracownik i tak mniej dostaje pieniędzy – wynik – rynek na tym cierpi. Gdy rynek się nacierpi, gdy popyt będzie dużo niższy od podaży wtedy mamy szansę na prawdziwy kryzys.

  6. Do Magmy. Jeżeli to co piszesz jest faktem ,że w nowym budynku komunalnym zamieszkują ludzie przeniesieni z mieszkań komunalnych a może jeszcze z tych z ulicy Błotnej , to mamy niezły skandal. Jak pamiętamy mieszkania komunalne na Błotnej zostały oddane 10 lat temu a były nowiutkie i wyposazone, co się stało że tamci szczególni lokatorzy ponownie dostąpili zaszcytu otrzymania nowych mieszkan ?.

  7. Co do górników – to prawda, większość z nich zarabia pow.5000 zł, do tego 13-stki, 14-stki, barbórkowe itp.
    My możemy tylko pomarzyć o takich pensjach.
    Oczywiście mają silne związki zawodowe więc łatwiej im walczyć o podwyżki.
    A jak słyszę że pracę mają bardzo niebezpieczną to szlag mnie trafia , jestem kierowcą, w ciągu roku w wypadkach samochodowych ginie 60 000 ludzi a w wypadkach w kopalni od 2 do 20 osób,i kto tu ma niebezpieczną pracę?

    Nie wiem kto będzie rządził za parę lat, ale na pewno nie pigmeje, ich czas na szczęście już się skończył.

    Postkomunistyczne mohery powoli wymierają, a bez nich kaczki na erekcję nie mają szans.

Możliwość komentowania jest wyłączona.