Jednomandatowe okręgi wyborcze – jestem za

Już w najbliższą niedzielę odbędzie się referendum zarządzone przez poprzedniego Prezydenta ? Bronisława Komorowskiego. Moim zdaniem Polacy powinni wziąć w nim udział w związku z tym osobiście zachęcam do wzięcia w nim udziału mieszkańców powiatu wołomińskiego. Wiem też, że zdania na ten temat są mocno podzielone.

W lokalnej polityce jestem od 1998roku. Już wtedy, w ramach AWS, zbieraliśmy podpisy pod projektem zmiany ordynacji wyborczej z proporcjonalnej na Jednomandatowe Okręgi Wyborcze (JOW).
Wówczas przeciwnicy zmian swoje stanowisko argumentowali tym, że JOW-y przyczynią się do rozdrobnienie sceny politycznej i trudno będzie utworzyć w sejmie sprawną większość rządzącą. Dziś jest odwrotnie ? przeciwnicy JOW uważają, że scena polityczna będzie zabetonowana. Jak widać argumenty są zmiennie stosowane i zależne od interesu poszczególnych grup politycznych. Jak będzie ? zobaczymy. A jak jest ? widzimy obecnie obserwując to co się wokół nas dzieje.
Jestem za tym, aby każdy rejon Polski miał swojego przedstawiciela w sejmie. Bo to od rozwoju regionu zależy jak ludziom będzie się w nim żyło. Czy będzie kolej, czy będzie szkoła, droga czy przychodnia…
Jestem za tym, aby poseł zabiegał o wyborcę a nie o przychylność prezesa partii co wiąże się z pozycją na liście wyborczej.
Obecnie w sejmie jest 460 posłów wybieranych w 41 okręgach. Po zmianie okręgów wyborczych byłoby 460 i odpowiadałoby to liczbie posłów. Według danych na koniec 2013 roku nasz kraj liczy ponad 38 53 000 mieszkańców. Co daje wynik, że na jeden mandat posła przypada ponad 82 tysięcy głosów.
Na przykładzie naszego powiatu zmiana byłaby zauważalna, bo powiat wołomiński musiałby mieć trzech posłów. My swoich posłów wybieramy w okręgu nr 20 i wybieramy ich aż 12.
Powiat wołomiński liczy ponad 202 tysiące mieszkańców. Gmina Wołomin ma około 50 000 mieszkańców. Dziś nie mamy żadnego posła z naszego powiatu.
Przykładowo ? gdyby gmina Wołomin była w jednym okręgu z Kobyłką ? to musielibyśmy mieć jednego posła z tych dwóch gmin. Czy wybralibyśmy wówczas jakiegoś spadochroniarza, który mieszka ? przykładowo ? w Radomiu, na pewno nie. Obecnie wystawia się posła w rejonach, w których czasem bywał tylko przejazdem.
Uważam, że przy obecnej ordynacji nigdy nie będziemy mieć swojego przedstawiciela w parlamencie. Przy obecnej ordynacji nasi posłowie nie zajmują się problemami regionu, tylko wewnętrzną walką o przywileje i zasługi u aktywu partyjnego, co w przyszłości da im dobre (biorące) miejsce na liści.
Co do dwóch pozostałych pytań postawionych Polakom w tym referendum to są one, w moim odczuciu, mało istotne.
Pytanie dotyczące zmian zasad finansowania partii nic nie wnosi, bo Prezydent Bronisław Komorowski pytał o zmianę zasad, nie pytał o zmianę źródła finansowania partii.
Jestem za zmianą zasad a nie za zmianą źródła, bo uważam, że finansowanie z budżetu zapobiega korupcji, co do zasad powinny być bardziej rygorystyczne i podlegać publikacji, by poseł czy członek rządu wstydził się kupować sobie kolację czy garnitur za pieniądze partyjne.
Ostatnie pytanie dotyczące interpretacji wykładni prawa podatkowego na korzyść podatnika, to szczyt perfidii ze strony autora.
Co to za prawo, które wymaga wykładni a później jeszcze interpretacji wykładni.
Żądajmy aby posłowie uchwalali prawo, które będzie rozumiał przeciętny człowiek, bo to do niego jest ono skierowane i on ma go przestrzegać natomiast jeśli prawo wymaga interpretacji to jest ono kierowane do prawników, aby zarabiali na interpretacji.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.