Kolor i energia

Aleksandra Stencka to młoda, pochodząca z Zielonki, malarka, której prace możemy obejrzeć w wołomińskiej Herbaciarni. Maluje od dzieciństwa, odkąd po raz pierwszy miała kontakt z farbami. Z artystką rozmawiam o pasji malowania, podróżach i natchnieniach…

? Pani obrazy są pełne żywych barw, energii, ale jednocześnie wyczuwa się w nich sporą dawkę nostalgii i romantyzmu. Co chce Pani przekazać poprzez swoją twórczość?

? Czuję, że esencją mojej twórczości jest przekaz czystego, pięknego świata, krain oraz istot, za którym, jak podejrzewam, większość ludzi tęskni, ponieważ znają go wewnątrz swej duszy… jednak z takimi światami spotykali się w tym życiu najczęściej tylko w baśniach. Tęsknota, nostalgia pojawia się… chyba w momencie uświadomienia sobie, jak bardzo oddaliliśmy się od nich. ?Magiczne? krainy w moich obrazach pojawiają się spontanicznie, jakbym była prowadzona do tych miejsc po to, by je ujawnić! To niezwykłe doświadczenie często jest moim udziałem, szczególnie gdy w czasie malowania pojawia się uczucie harmonii i spokojnej radości, wtedy wiem, że to jest to, co miałam przekazać… wtedy po zakończeniu pracy czuję głęboką satysfakcję. Wiem, iż piękna energia przekazana zostaje na płótno, faktycznie żywe najczęściej barwy mogą działać wręcz uzdrawiająco.

? Czy w odpowiednich barwach widzi Pani, a raczej przenosi, konkretne emocje i przeżycia?

? O tak, barwy są bardzo znaczące. Kolory, które dobieramy, mówią bardzo wiele o tym, co dzieje się wewnątrz nas… każdy człowiek, często nieświadomie, dobiera (choćby poprzez ubiór) kolory symbolizujące stan lub emocje, jakich aktualnie doświadcza. Ja pracuję z uzdrawiającą mocą kolorów nie tylko poprzez malowanie, znam więc na ogół ich oddziaływanie ? nie analizuję tego jednak podczas pracy. Można raczej powiedzieć, że daję im się wtedy porwać. Przychodzą same, często są nawet niespodzianką, ufam im jednak i maluję dalej… Zdarza się wówczas, iż po ukończeniu obrazu rozpoznaję że dobrane kolory faktycznie oddają stan, w którym byłam w ostatnich dniach, przestrzeń życiową, z którą pracowałam. Dla przykładu, któregoś dnia w czasie wspólnego malowania z przyjaciółmi zobaczyłam piękny niebieski obraz, którym zechciałam się zainspirować. Ilekroć jednak nabierałam błękitnej farby, czułam jednak niejasne zniecierpliwienie… coraz większe ? i prawdopodobnie płótno byłoby zniszczone, gdybym nie zdecydowała się na diametralną zmianę ? przemalowanie obrazu na czerwono… totalna czerwień we wszystkich odcieniach, choć nigdy nie malowałam w tym kolorze. Jednak musiał być widocznie pierwszy raz ? pełne zaufanie sobie… i radość, bo teraz to jeden z moich ukochanych obrazów. Potem spostrzegłam, że faktycznie ostatnimi tygodniami pracowałam z własną wewnętrzną mocą, a żaden kolor nie odzwierciedla tego lepiej niż użyta przeze mnie czerwień!… Po prostu ją odkryłam, właśnie wtedy.

? Wystawa Pani prac, którą możemy oglądać w wołomińskiej Herbaciarni, nosi tytuł ?Magiczne Podróże?. Jakie kraje stały się natchnieniem dla Pani obrazów?

? Właściwie można je nazwać krainami nie z tego świata… często inspirację czerpię ze snów, miejsc takich jak leśne ostępy, puszcze i góry ? miejsc nieskażonych cywilizacją. Wiele piękna tego rodzaju znajduje się w Irlandii i Norwegii, do których faktycznie podróżowałam. W Polsce moje ukochane góry to Tatry, gdzie spędzam każdego roku pewien okres czasu… ?Magiczne Podróże?, o których wspomina tytuł mojej wystawy, to określenie podróży w głąb własnej duszy, których doświadczam podczas malowania. Te baśniowe miejsca, o których wspominałam, są ukryte, lecz ufam, że każdy może je odnaleźć… każdy może odbyć taką podróż.

? Często Pani podróżuje?

? Owszem! Jeśli chodzi o podróże wspomniane wyżej, te najbardziej niesamowite, czasem nie muszę nawet wychodzić z domu. Nieraz natomiast potrzebuję wyjechać, najczęściej w góry, po to, by móc powrócić właściwie do siebie ? bo w takich przestrzeniach czuję się najlepiej. Wówczas nie czekam długo ? jestem tam w ciągu kilku dni i czerpię inspirację z nieprzebranego źródła…

? Gdzie, oprócz obecnej wystawy, można mieć styczność z Pani twórczością?

? Obecnie część moich prac dostępna jest na stronie Shaumbra.pl, pracuję również nad własną stroną internetową, która dostępna będzie pod koniec maja. W wakacje będę organizowała wystawę połączoną z happeningiem ? odbędzie się to w Zielonce. Prowadzę również warsztaty malowania intuicyjnego, na których maluję ja ? oraz każdy, kto chciałby wybrać się we własną podróż… serdecznie zapraszam!

Rozmawiała
Sylwia Kowalska