Krzywdzi nas klika śmieciowa

?My mieszkańcy Michałowa, Zagórza, Okuniewa oraz mieszkańcy sąsiednich gmin, nie chcemy dzikiego wysypiska odpadów na terenie lasów gminy Zielonka koło Michałowa? – tymi słowami zaczyna się ulotka rozdawana w ostatni wtorek przed budynkiem starostwa wołomińskiego.

Na posiedzenie rady powiatu w ostatni wtorek (18 listopada) przybyła grupa mieszkańców Michałowa i okolic. Przed sesją można ich było zobaczyć przed budynkiem starostwa,gdzie rozdawali ulotki ze swoim protestem.?Protestujemy przeciwko bezprawiu,arogancji, korupcji samowoli jaka ogarnęła naszą Polskę? podsumowują swoje pisemne wystąpienie. – Sprawa jest bardzo bulwersująca. Dotyczy odpadów w Gminie Zielonka w Powiecie Wołomińskim. Walka o to, aby powstało tam wysypisko trwa od 1980 roku ? mówiła Elżbieta Janowska, reprezentantka przybyłych podczas wtorkowych obrad Rady Powiatu Wołomińskiego.
Z wypowiedzi Janowskiej wynika, że firma Energo Utech zwiozła pod koniec sierpnia do zielonkowskiego lasu około 120 000 ton odpadów.

Mieszkańcy Michałowa sprzeciwiają się wysypisku
Mieszkańcy Michałowa sprzeciwiają się wysypisku

– Nikt kompletnie nie chce zająć się tą sprawą. Naszym zdaniem nie można tak bezkarnie wywozić śmieci gdzie się chce. Docelowo to wysypisko ma zajmować 250 h lasu. A miały to być przecież płuca Warszawy ? opowiadała reprezentantka protestujących. Jak zapewniła Elżbieta Janowska, grupa protestujących była w tej sprawie już w wielu urzędach.- Prośba jest więc do Państwa,abyście zajęli się tym tematem. My będziemy walczyć do końca. Nie pozwolimy na niszczenie tych lasów ? zapowiedziała.- Rozumiemy, że gdzieś trzeba te odpady wywozić. Ale to nie jest dobra lokalizacja. Jeśli nikt z Państwa nam nie pomoże pojedziemy z tą sprawa do Sztrasburga ? zakończyła swoją wypowiedź.
Po tym wystąpieniu starosta Maciej Urmanowski zapewnił, że Zarząd Powiatu zna sprawę i monitoruje ją na bieżąco.- Myślę, że powinna ona trafić na posiedzenie Komisji ochrony Środowiska ? stwierdził. W przygotowanej ulotce mieszkańcy Michałowic zwracają uwagę na rodzaj przywożonych do lasu na terenie Zielonki odpadów. ?Miały to być materiały budowlane a wwieziono odpady (popioły z Elektrociepłowni Siekierki) nie posiadając na to żadnych zezwoleń ani decyzji zgodnie z literą prawa. Klika Śmieciowa chce zarobić krocie kosztem środowiska naturalnego jak również kosztem mieszkańców nie licząc się z opinią społeczeństwa.?

Teresa Urbanowska

5 przemyśleń nt. „Krzywdzi nas klika śmieciowa

  1. Odpady zbadało akredytowane laboratorium Inspekcji Ochrony Środowiska i nie stwierdziło zagrożenia dla zdrowia i życia ludzi. /Firma składuje u siebie mielone pustaki „uszlachetnione” deskami i oponami.

    Firma rzeczywiście „wkopała” się w przepisy, bo okazało się po długich analizach ze nie ma wszystkich potrzebnych pozwoleń. Żeby to jednak stwierdzić, trzeba było zamówić opinię prawną na uniwersytecie, bo prawo odpadowe jest tak skomplikowane, że ani ministerstwo środowiska ani inspekcja ochrony środowiska nie były w stanie jednoznacznie stwierdzić, czy inwestor jakiegoś przepisu nie naruszył.

  2. Mówienie o ” Mafii Śmieciowej” to spore nadużycie choc rozumiem rozgoryczenie mieszkanców Michałowa niestety prawo jak narazie nie zostało złamane co potwierdzaja wszelkie instytucje szwiązane z ochroną środowiska, prywatne własciciel może składować na swoim terenie co chce jesli jest to zgodne z przepisami a niestety( dla okolicznych mieszkanców) jest bo teren ten ma takie przeznaczenie w planie zagospodarowania i nic do tego burmistrzowi staroście i Bóg wie komu jeszcze. To jest własnośc prywatna póki wszystko dzieje sie w majestacie praw a tak jest to tylko można współczuć mieszkancom bo sa na straconej pozycji. Jak przysłowiowy „Kowalski” na swojej działce chce składowac materiały budowlane to może i żadna władza mu nie zabroni to Jego świete prawo i tak jest w tym przypadku. Niech z całym szacunkiem Mieszkancy Michałowa – przepraszam kilku czy kilkunastu nie opowiadaja bajek , ze tam sa szkodliwe i toksyczne odpady bo zadne badania, ekspertyzy tego nie stwierdziły.
    tak własnie wygląda polskie piekiełko czyli
    ” Mafia śmieciowa na terenie Zielonki i powiatu Wołomińskiego”

  3. Czy chciałbyś pod swoim płotem odpady i śmieci , narazie na 50 ha, a później na 250 ha. Las nikomu nie potrzeby, ale śmieci z Europy tak.Jeżeli były by to materiały budowlane do budowy dróg i wszystko zgodnie z prawem, to dlaczego mieli by to wwywozić.
    Firma Energoutech wywozi te odpady na ul.Chełmżyńską w Warszawie, gdzie również nie mają zezwoleń. Próbują dalej, bo to wielka kasiora dla całego klanu śmieciowego.

  4. Odrobina historii.
    W dniu 12 czerwca 1997 r. Rada Miasta i Gminy Zielonka podejmuje i zatwierdza uchwałą Nr XL/249/97 ?Plan miejscowy zagospodarowania przestrzennego gminy Zielonka w obszarze składowisko odpadów paleniskowych E.C. Kawęczyn poszerzony o zakład unieszkodliwiania stałych odpadów komunalnych i przemysłowych?. Dwa miesiące później 29 sierpnia 1997r. Wojewoda Mazowiecki powołuje Warszawski Obszar Chronionego Krajobrazu dla zachowania i zabezpieczenia ciągów ekologicznych o znaczeniu regionalnym i ponadregionalnym. Wobec takiego obrotu sprawy, z mocy prawa gminny projekt zostaje zdezaktualizowany i tym samym jego realizacja ma być zaniechana. Plan lokalizował składowisko popiołów paleniskowych(?), zakład utylizacji odpadów komunalnych i przemysłowych na terenach położonych na północ od wsi Michałów należącej do gminy Halinów.
    Bezgraniczna inercja gwałcąca czas, paragrafy ustaw, opinie rzeczoznawców i biegłych, szydząca z wszystkich rozsądnie myślących i żyjących na tym terenie, bezkarnie trwa z niewielkimi przerwami do połowy bieżącego roku.
    Michałowianie doskonale znają trwającą od lat zwałkę na pobliskim poligonie. . ?Rekultywacji? poddano wyrobisko po wcześniej wywiezionej(sprzedanej?) wydmie, kopalni piasku – koktajlem sporządzonym z popiołów warszawskich elektrociepłowni i osadów warszawskiej oczyszczalni ścieków Czajka. Wyniki próbek zdeponowanych tu ?wypełniaczy?, sposób zabezpieczenia zwałki, oddziaływanie na środowisko – szeroko dostępne są w innych miejscowych gazetach, czytanych również w Michałowie.
    Stąd oczywisty brak akceptacji pierwszych zwiastunów powstającego (obecnie bezprawnie) składowiska tuż za miedzą graniczącej z nimi gminy. Czy w tej sytuacji należy dziwić się protestującym mieszkańcom Michałowa? ?Mielone? pustaki gazobetonowe naprawdę przypominają popioły z elektrociepłowni, a przecież nie wszystkie (popioły) nadają się do produkcji pustaków. Stąd nerwowość i brak wiary.
    Próby zainteresowania problemem, czynione u źródła jego powstania, właściwie spaliły na panewce. 28.10.08r.delegacja protestujących nie została wysłuchana, przez obradującą Radę Gminy nad skargą kierowaną do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, odwołującą się od decyzji ministra Środowiska. Przedstawiciele sąsiadujących ze sobą społeczności, znaleźli się po przeciwnych stronach barykady. Tak niedawno gminni zielonkowscy notable nadstawiali czoła w sądach, broniąc prawa ? ustawa o Ochronie Przyrody z dn.16.11.1991r. i dobra interesów wyborców, walcząc z zagrożeniami czającymi się w ?dzikim wysypisku?. Łaskawsza była Rada Powiatu, tu 18.11.08r. przynajmniej ich wysłuchano.
    Chyba jednak coś drgnęło w tej sprawie. Oby był to efekt domina !
    Nadleśnictwo Drewnica ? opiekun, strażnik i gospodarz Lasów Państwowych będących na terenie Obszaru Chronionego Krajobrazu, a także projektowanego tu Krajobrazowego Parku im. Bitwy Warszawskiej 1920r. – doznał olśnienia. Z racji swych statutowych obowiązków wystąpił w obronie powierzonych mu lasów. Aktualnie urzędujący minister Ochrony Środowiska, pozytywnie zareagował na spóźnione wystąpienie Nadleśnictwa, odstępującego od wcześniej wydanej zgody(?) i 29.08.08r. położył kres barbarzyńskiej działalności domorosłych rekultywatorów powiatowego szczebla, wydając odpowiednie decyzje wykonawcze. Pozostaje czekać na werdykt Temidy (WSA) oceniający decyzję Hamulcowego. Myślę, iż Strasburg nie będzie potrzebny, finał nie wyjdzie poza granice województwa.
    Wszyscy jesteśmy producentami śmieci i aby żyć trzeba je utylizować, ale róbmy to w sposób nowoczesny i racjonalny, chroniący nas, naszych sąsiadów i środowisko w którym przyszło nam żyć. Protestujący chyba mają rację mówiąc ?…Rozumiemy, że gdzieś trzeba te odpady wywozić. Ale to nie jest dobra lokalizacja.? – i nie jest to populizm ani demagogia. Miejmy nadzieję ? zdrowy rozsądek zwycięży.
    Nieostatni

Możliwość komentowania jest wyłączona.