Muzeum Bitwy Warszawskiej 1920 r. to nie fanaberia

Był wojewodą mazowieckim a później ministrem i zastępcą Szefa Kancelarii Prezydenta śp. Lecha Kaczyńskiego. W siódmej kadencji Sejmu RP jako jedyny poseł reprezentował pow. wołomiński. 25 października Jacek Robert Sasin po raz kolejny kandyduje w wyborach parlamentarnych.

? Podczas naszej rozmowy, która odbyła się ponad miesiąc temu pytałam Pana o to, co może poseł. Dziś zapytam może trochę przekornie ? co Poseł Jacek Sasin chciałby zmienić w wizerunku Wołomina, a co za tym idzie, w wizerunku powiatu wołomińskiego?
? To bardzo ciekawy problem. Wołomin jest stolicą powiatu, ale jedyne elementy stołeczności, jakie moglibyśmy odnaleźć w tym mieście, to Starostwo Powiatowe i jego jednostki oraz Sąd Rejonowy. I na tym koniec. Brak tutaj elementów integrujących czy to gminy powiatu wołomińskiego, czy też po prostu jego mieszkańców. Po cóż mieliby oni przyjeżdżać do Wołomina? Czym jest on w stanie ich przyciągnąć? Szansami na znalezienie pracy, ofertą kulturalną, miejscami gdzie można przyjemnie spędzić czas, atrakcyjną ofertą handlową, inną niż w pozostałych gminach powiatu? Wiemy, że nie. To powinno ulec zmianie i ona jest możliwa.W poprzedniej kadencji rozpoczęto prace zmierzające do określenia podstawowych kierunków działań, których realizacja miała poprawić wizerunek Wołomina. Te pomysły są nadal aktualne, ale nie zostały jeszcze zrealizowane.
? Co konkretnie ma Pan na myśli?
? Pomysł na Wołomin i powiat to z jednej strony konieczność rozwoju sieci komunikacyjnej ? lepszego połączenia drogowego miasta ze stolicą drogą dwupasmową, a także wypromowanie na skalę wykraczającą poza powiat ? marki Ossowa i Radzymina. Muzeum Bitwy Warszawskiej 1920 r. to nie fanaberia i niepotrzebny wydatek, a kotwica świadomościowa i siła płynąca z dumy bycia niepokonanym. Wydarzenie tak znaczące w historii świata nie ma dotąd swojego muzeum, które byłoby nośnikiem treści patriotycznych, a zarazem doskonałym produktem ?turystycznym?. Spójrzmy na przykłady: Muzeum Powstania Warszawskiego, czy też Muzeum Katyńskie. Powołanie tych instytucji to nie są pieniądze wyrzucone w błoto, to inwestycje w przyszłość. Te muzea odwiedzają wycieczki z całej Polski, a także wielu gości zagranicznych. Gdyby w naszym powiecie powstała taka placówka, byłaby to doskonała inwestycja zarówno na poziomie ekonomicznym, jak również na poziomie kultury i edukacji historycznej. Jestem za tym, by w przyszłości Radzymin i Ossów miały placówki, które nie rywalizują ze sobą, a uzupełniają się i zachęcają do tego, by były obowiązkowymi przystankami dla tych samych grup odwiedzających.
? Jakie są inne niewykorzystane zasoby Wołomina?
? Ludzie. I to właśnie oni powinni być w centrum uwagi władz samorządowych. Pieniądze inwestycyjne powinny być lokowane w przedsięwzięciach, które stwarzają możliwości ich rozwoju osobistego i obywatelskiego, poprawy jakości ich życia. Niezwykle ciekawym projektem poprzedniej kadencji samorządu był zamiar zbudowania wspólnie ze Starostwem Powiatowym lokowanego w Wołominie, w obiektach poindustrialnych Powiatowego Centrum Kultury i Organizacji Pozarządowych. Byłoby to przedsięwzięcie na miarę czasów współczesnych, dające szeroką ofertę możliwości aktywizacji mieszkańców. Niestety projekt ten nie zdążył wyjść poza prace koncepcyjne.
? Jaki ? Pana zdaniem ? wpływ na wysoki stopień bezrobocia, na gospodarkę ma wizerunek miasta, gminy, powiatu?
? Emigracja zarobkowa mieszkańców powiatu do Warszawy stała się już tradycją. To między innymi ten codzienny eksodus zmusza nas od wielu lat do zabiegania u władz wojewódzkich o przebudowę drogi 634 (jak na razie bez skutku!), do starań o zgodę Warszawy na wspólny bilet za rozsądne pieniądze. W wielu gminach powiatu, w tym w Wołominie, w krótkim czasie znikło wiele tysięcy miejsc pracy w związku z licznymi upadłościami zakładów produkcyjnych. Odbudowanie rynku pracy niej jest sprawą prostą. Samorządy nie są dobrze przygotowane do walki z tym niekorzystnym zjawiskiem. Rząd już dawno się poddał licząc na cudowne działanie koniunktury, która musi kiedyś nadejść i wtedy wszyscy znajdą zatrudnienie. Tymczasem potrzebna jest aktywna, wspólna polityka rządu i samorządu. To nie administracja ma stworzyć miejsca pracy a przedsiębiorcy, ale bez wsparcia rządu i nowoczesnej, sprawnej administracji nie będzie to możliwe.
? To ładnie brzmi, ale czy mógłby Pan poprzeć to konkretnymi przykładami?
? Prawo i Sprawiedliwość ma dla małych i średnich przedsiębiorstw kompleksową ofertę, która pomoże temu sektorowi gospodarki lepiej się rozwijać i wpływać na wzrost zatrudnienia. Każdej firmie która zatrudnia min. 3 pracowników z płacą równą co najmniej średniej krajowej oferujemy obniżkę podatku CIT do 15%. Rozpoczynających działalność gospodarczą chcemy zwolnić z wszelkich obciążeń typu ZUS. Dopiero gdy firma zacznie przynosić realne dochody, pojawi się obowiązek ponoszenia pełnych składek i obciążeń fiskalnych. Bez tego drobna przedsiębiorczość nigdy się w Polsce nie rozwinie! Poza tym chcemy uruchomić oszczędności przedsiębiorstw. Dziś znaczna część zysków (ok. 200 mld zł w skali kraju) jest odkładana ?na czarną godzinę?, bo inwestowanie wiąże się z ogromnym ryzykiem. Pieniądze leżą w banku zamiast pracować i rozmnażać się. Każdy pamięta chyba przypowieść o talentach ? tych zakopanych i tych zainwestowanych. Prawa rynku są dziś te same, co w czasach biblijnych. Chcemy, by takie środki, powtórnie zainwestowane, podlegały 100-proc. amortyzacji w ciągu pierwszego roku inwestowania, a w przypadku wydatków na badania i rozwój ? chcemy wprowadzić wręcz podwójne odliczenie, bo tu zyski dla gospodarki całego kraju będą trwałe. To nie są puste obietnice wyborcze, a cały pakiet ustaw, które mają uwolnić polską przedsiębiorczość. Ona jest w naszym narodzie potężna, ale wciąż dławią ją nieludzkie przepisy i ogromne obciążenia podatkowe. Czas z tym skończyć!
? A co możemy na gruncie lokalnym zrobić my wszyscy ? mieszkańcy, samorządowcy, politycy w tym również parlamentarzyści z tego regionu, przedstawiciele w samorządach wyższego rzędu, przedsiębiorcy, by poprawić nie najlepszy wizerunek naszego powiatu?
? Chyba za często akcentujemy słabości zapominając o mocnych stronach naszego powiatu. Tu wciąż jest ogromny, niewykorzystany potencjał. Powiat wołomiński to ponad 200 tys. mieszkańców; są tu interesujące i tanie tereny pod inwestycje, choć wiele z nich nie zostało wyposażone w odpowiednią infrastrukturę (wodno-kanalizacyjną, drogową itd.). Na wschodzie powiatu mamy bardzo atrakcyjne obszary o ogromnym potencjale turystycznym i rekreacyjnym. Wiele miejsc związanych z historią Polski. Jest co promować i warto to robić.
? I znowu wróciliśmy do pytania sprzed miesiąca ? czy poseł tej ziemi może w tych działaniach pomóc, czyli: co może poseł?
? Tak, jak mówiłem poprzednio, poseł może pomóc w wielu sprawach lokalnej społeczności jako jej rzecznik i mediator w trudnych sprawach. Takich spraw w minionej kadencji było pewnie około setki. Nie zawsze można pomóc, ale wiele moich działań przyniosło spodziewane owoce. Jako poseł angażuję się w każde przedsięwzięcie, które mogłoby poprawić szanse rozwoju miast i gmin naszego powiatu.Niestety, w tej kadencji sejmu wszystkie dobre pomysły Prawa i Sprawiedliwości były przez koalicję PO-PSL odrzucane, w dodatku wyłącznie z powodów politycznych, bo nie poddawano ich nawet pod dyskusję. W decyzjach obecnej sejmowej większości nie było myślenia o państwie i dobru Polaków, a jedynie gra na osłabienie opozycji. Taka postawa i niesłychana arogancja obecnej władzy dziś mści się na rządzących. Polacy coraz głośniej domagają się dobrej zmiany. Jestem przekonany, że Prawo i Sprawiedliwość będzie miało szansę budować lepszą Polską, także na gruncie lokalnym.

Pytała Teresa Urbanowska

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.