Nie staż jest najważniejszy

O pracy w szkole, planowanych zmianach w funkcjonowaniu placówki i nowych obowiązkach rozmawiamy z Marcinem Promowiczem, nowym dyrektorem Zespołu Szkół Publicznych nr 1 w Kobyłce.


– Jest Pan dyrektorem Zespołu Szkół Publicznych Nr 1 w Kobyłce od kilku miesięcy, czy jest coś co chciałby Pan zmienić w tej placówce?

– Trudno mówić o zmianach na początku pracy w nowym miejscu. Na razie przyglądam się jak placówka funkcjonuje, obserwuję nauczycieli i młodzież. Myślę, że dopiero po wstępnej analizie tego, co w szkole się dzieje będzie można mówić o jakichkolwiek zmianach. Na pewno będą, gdyż w oświacie ciągle coś się zmienia a na szkołę nakładane są coraz większe wymagania.

– Wcześniej był Pan nauczycielem wychowania fizycznego. Czy ma to wpływ na to, na czym chciałby Pan skupić uwagę jako dyrektor? Postawi Pan na edukację czy na sport?

– To, że jestem absolwentem Akademii Wychowania Fizycznego nie znaczy, że jako dyrektor tej placówki skupię się głównie na sporcie. Jestem przede wszystkim nauczycielem, więc oprócz mojej specjalności chcę kłaść nacisk na wychowanie, szeroko rozumiany rozwój i edukację. Trzeba wykształcić w młodych ludziach wszystkie te umiejętności. Czy sport może funkcjonować w szkole? Obecnie, aby w sporcie wyczynowym uzyskać wysokie osiągnięcia potrzeba o wiele więcej czasu na treningi i ogromu pracy młodego człowieka. Szkoła może być ?przedsionkiem? do sportu, gdy stworzy odpowiednie warunki do rozwoju. Skłaniałbym się do kształtowania ogólnej sprawności dzieci i młodzieży. Szkoła powinna pokazać różne możliwości aktywności fizycznej od typowych gier zespołowych, poprzez bogatą ofertę zajęć ruchowych, do gier i zabaw rekreacyjnych.

– Czy po objęciu stanowiska dyrektora szkoły zmieniło się Pana dotychczasowe życie?

– Nie będę ukrywał, że czas pracy nieznacznie się wydłużył. Przybyło także nowych obowiązków, których czasem nie jest się w stanie przewidzieć. Zmianie uległo moje codzienne funkcjonowanie. Jako nauczyciel, po powrocie do domu nie pochłaniałem się myślami o szkole tak bardzo, teraz są one obecne niemal przez 24 godziny. Jest to obciążenie nie tylko dla mnie, ale również mojej rodziny. Zawsze jednak mogę liczyć na wsparcie żony i dzieci.

– Wspomniał Pan o zmianie swoich obowiązków. Co należy do podstawowych zadań dyrektora szkoły?

– Można by tu mówić bardzo dużo. Wszystkie obowiązki dotyczą funkcjonowania placówki. Dyrektor jest odpowiedzialny za szkołę nie tylko pod względem dydaktycznym, ale także odpowiada za stworzenie w niej odpowiednich warunków pracy i bezpieczeństwa. Musi myśleć o remontach, inwestycjach, planowaniu budżetu. Obszar zadań jest bardzo rozległy.

– Czy potrafi Pan już powiedzieć, który rodzaj aktywności zawodowej Pan woli? Lepiej być dyrektorem czy nauczycielem?

– To trudne pytanie. Nauczycielem wychowania fizycznego jestem ponad 10 lat, a dyrektorem szkoły od 1 września tego roku. Jest to zbyt krótki okres czasu, aby dokonać porównania. W jednej i drugiej roli czuję się dobrze.

– Pańskim zdaniem szkoła powinna inwestować w młode grono pedagogiczne czy w starsze, ale mające większe doświadczenie?

– Nie można chyba odpowiedzieć na pytanie czy młoda kadra jest lepsza od tej doświadczonej. Według mnie nauczyciel to jeden z zawodów ?z powołania? i żeby go dobrze wykonywać trzeba nieustannie doskonalić swoje umiejętności oraz warsztat pracy. W związku z tym powinno się inwestować w grono pedagogiczne niezależnie od stażu pracy, gdyż to nie on decyduje o tym czy się jest dobrym nauczycielem, czy też nie.

– Jakie ciekawe wydarzenia odbyły się w tej szkole odkąd pełni Pan funkcję dyrektora szkoły?

– Uroczyste rozpoczęcie roku szkolnego to pierwsze wydarzenie po objęciu przeze mnie funkcji dyrektora. Kolejne to: ślubowanie klas pierwszych szkoły podstawowej i gimnazjum. Akademie z okazji Dnia Nauczyciela i Święta Niepodległości. Sukces młodzieży z klasy drugiej gimnazjum ? III miejsce w Biegu Niepodległości. Kilka dni temu odbyło się uroczyste otwarcie wielofunkcyjnego boiska szkolnego. Przygotowujemy się do przyjęcia Rzecznika Praw Obywatelskich, który odwiedzi szkołę 11 grudnia.

Rozmawiała Anna Denis