Nie tylko o porządkach

Rozmowa z Jerzym Mikulskim,
burmistrzem Wołomina

– Równie ważny jest wizerunek
miasta jak i nowe inwestycje. Jeśli nie będziemy pamiętać o pewnych
tradycjach to niewiele zbudujemy. Plac 3 Maja to wizytówka
miasta – mówi Jerzy Mikulski
.

– Wiosna, to dobra pora roku na
rozpoczęcie wszelkiego rodzaju robót. Na co mogą liczyć w tym
roku mieszkańcy Wołomina?

– Rozpoczęliśmy działania zmierzające
do posprzątania miasta. Aby można było mówić o sukcesie w tej
dziedzinie, konieczne jest współdziałanie wszystkich stron.
Gmina rozpoczęła sprzątanie na drogach którymi administruje.
Konieczne jest, aby do tych działań włączyli się administratorzy dróg
powiatowych i wojewódzkich. Chcemy też doprowadzić do
współpracy pomiędzy sołtysami i przewodniczącymi rad
osiedlowych a dzielnicowymi. Nie jest jednak naszym zamiarem
wprowadzanie restrykcji. Ufam, że mieszkańcom również zależy
na porządku w mieście.

– A co poza porządkowaniem?

– Jak się dało zauważyć, rozpoczęliśmy
naprawę nawierzchni dróg gminnych. Zmieniliśmy wykonawcę oraz
technologię łatania dziur, aby roboty były wykonywane dobrze. Chcemy
też utwardzić te ulice na których w najbliższym czasie nie
będzie wykonywana kanalizacja bądź wodociąg. W najbliższym czasie
rozpoczną się prace modernizacyjne na placu targowym przy ulicy 1
Maja. Chcemy też w tym roku odwodnić część ulic: Sasina, Średnią i
Republikańską. Jest szansa, że słynna kałuża przy straży wreszcie
zniknie z krajobrazu miasta. Jednym z zamierzeń jest również
zrobienie porządku z dojściem do szpitala.

W ciągu miesiąca do półtora,
rozpocznie się modernizacja drogi 634 od Ronda Fieldorfa do ulicy
Zielonej. Będzie to zadanie dwuetapowe. W pierwszej kolejności
poszerzenie i modernizacja istniejącej jezdni a następnie powstanie
drugiego pasa ruchu od Ronda Fieldorfa. W tej sprawie podpisane
zostało porozumienie z urzędem marszałkowskim, który jest
inwestorem na tej drodze.

W ramach porozumienia z powiatem
przygotowujemy się do modernizacji dróg będących w gestii
starosty. W pierwszej kolejności powstanie dokumentacja na
odwodnienie ulic: Piłsudskiego i Armii Krajowej aż do osiedla Nafty.
Planujemy również naprawienie i zmodernizowanie ulicy
Lipińskiej, Legionów, Wileńskiej i Sikorskiego. Powstaną
chodniki przy ulicach Kościelnej i Niepodległości z przejściem do
cmentarza, a także chodnik od Łukasiewicza do Nowej Wsi. Na chodniki
dokumentacja jest już wykonana i będą one teraz realizowane. No i
oczywiście przebicie ulicy 1 Maja przez Lipiny Smugi do Duczek. Po
stronie gminy jest wykup gruntów, koncepcja i przygotowanie
dokumentacji. To droga wojewódzka i marszałek będzie wykonawcą
tej inwestycji.

– Gmina przystąpiła również do
modernizacji Placu 3 Maja. Pojawiają się jednak głosy, że miasta nie
stać na prowadzenie tej inwestycji.

– Równie ważny jest wizerunek
centralnej części miasta jak i nowe inwestycje na jego obrzeżach.
Jeśli nie będziemy pamiętać o pewnych tradycjach to niewiele
zbudujemy. Ten Plac to wizytówka miasta.

– Macie wyjątkowo złą prasę od początku
kadencji. Czy zdaje Pan sobie sprawę dlaczego tak się dzieje?

– Choćby dlatego, że niektórzy
przedstawiciele naszej lokalnej prasy uzurpują sobie prawo do
kształtowania opinii publicznej według swych sympatii czy antypatii.
Pozostaje ona bardzo daleko od rzetelnej informacji zgodnie z dobrą
praktyką dziennikarską. Owszem, media mają prawo do komentowania, ale
przede wszystkim do przekazu relacji i faktów.W wielu
sprawozdaniach brak jest rzetelności. Mieszkańcy potrzebują
informacji o tym co dzieje się w mieście czy powiecie. A część naszej
lokalnej prasy, tak relacjonuje nawet niektóre fakty, aby
przedstawić je w gorszym świetle niż to jest faktycznie. Ubolewam nad
tym, że prasa nie dorosła u nas do tego aby pomagać miastu. Ludzie
chcą też mieć nadzieję na to, że w ich mieście coś się zmieni na
lepsze. I jeśli tak się dzieje należy im się rzetelna informacja.
Prawdziwa, pełna, a nie co pani redaktor myśli na ten temat.

– No tak, ale na dzień dzisiejszy,
jedna z naszych lokalnych gazet zarzuca właśnie Pańskiemu zastępcy,
mówiąc delikatnie, nierzetelność w wykonywaniu swoich
obowiązków. Jak Pan ocenia jego pracę?

– Można sobie tylko życzyć, żeby
wszyscy urzędnicy mieli takie kwalifikacje jak ten wiceburmistrz.
Fakt, decyzje, które mój zastępca musi podejmować nie
zawsze podobają się zainteresowanym. Jeśli się jednak stawia komuś
tak poważne zarzuty, wypadałoby sprawdzić informację, pod którą
się składa podpis.

Rozmawiała

Teresa Urbanowska