Nowy trener wybrany

We wtorek 22 grudnia w siedzibie ząbkowskiego klubu na specjalnie zorganizowanej konferencji prasowej zostało oficjalnie podane nazwisko nowego trenera Dolcanu Ząbki. Od nadchodzącej rundy zespół piłkarskiej Unibet I ligi poprowadzi Radosław Mroczkowski.

22 grudnia została ogłoszona decyzja, na którą ze zniecierpliwieniem czekali wszyscy kibice Dolcanu Ząbki. Przez miesiąc fani ząbkowskiego klubu nasłuchiwali informacji o tym, kto mógłby zostać nowym trenerem ich zespołu. Według mediów najpoważniejszymi kandydatami byli Jacek Grembocki i Piotr Szczechowicz. Jednak jak się okazało, nie było to prawdą. Ostatnie słowo należało do dyrektora Dolcanu – Jerzego Szczęsnego, który niczym św. Mikołaj na dwa dni przed Wigilią Bożego Narodzenia przyniósł wszystkim kibicom prezent w postaci nowego trenera.

Słów kilka

o wyborze nowego

trenera

O historii związanej z wyborem nowego trenera, powodach zatrudnienia Radosława Mroczkowskiego i w końcu o nim samym opowie osoba najbardziej kompetentna w tej kwestii, czyli dyrektor sportowy Dolcanu Jerzy Szczęsny: – Wybierając następcę Marcina Sasala mieliśmy olbrzymi dylemat. Każdy wie, że klub jest na fali i liczy się w walce o ekstraklasę, dlatego ten wybór był dla nas bardzo trudny. Po wielu ofertach z innych klubów postanowiliśmy zaufać i powierzyć prowadzenie zespołu Radosławowi Mroczkowskiemu. Jest to trener młodego pokolenia, który ostatni czas spędził przy trenerze Beenhakkerze. Wydaję mi się, że doświadczenie zdobyte na szczeblu reprezentacyjnym będzie procentowało i pozwoli poprowadzić zespół do dalszych sukcesów. Z nowym trenerem podpisaliśmy kontrakt na 1,5 roku z możliwością przedłużenia umowy. U nas w Ząbkach nie ma miejsca na sytuacje, że zwalnia się trenera z dnia na dzień. Staramy się prowadzić politykę długofalową. Myślę, że daje to pożądane efekty.

Z reprezentacji

do Dolcanu

Radosław Mroczkowski jako szkoleniowiec skupił się na pracy z młodzieżą. Opiekował się nią w Starcie i Widzewie Łódź oraz łódzkiej Szkole Mistrzostwa Sportowego. Nowy trener ząbkowskiej drużyny należał do sztabu prowadzącego nasze reprezentacyjne drużyny juniorów. Jako asystent pracował w sztabie Leo Beenhakkera. Samodzielnie prowadził kadrę rocznika 1988 torując drogę do kariery m.in. Maciejowi Korzymowi i Kamilowi Grosickiemu. Najbardziej podoba mu się gra hiszpańskiej F.C. Barcelony a za wzór trenerski stawia sobie hiszpańskiego szkoleniowca Rafaela Beniteza. Na konferencji prasowej trener Mroczkowski przyznał, że chciałby utrzymać i doskonalić to co zostało zrobione przez poprzedniego trenera. – Praca, która została wykonana przez trenerów procentuje. Chciałbym iść w tym kierunku i doskonalić to co zostało zrobione. Gdyby udało się to zrealizować to jestem pewien, że zadowoleni byliby kibice i piłkarze. Fani mogliby się cieszyć z dobrej gry, zaś piłkarze z sukcesów i dobrych wyników, które przyjdą jeżeli połączy się ciężką pracę z zaufaniem. Oglądałem i oglądam mecze Dolcanu. Mam własne przemyślenia, które będę wprowadzał do zespołu. Zapewniam, że nie będzie żadnego odpuszczania. Zawsze gramy o zwycięstwo i najwyższe cele. Dopóki piłka w grze mamy szanse na awans. Z konkretnymi założeniami chciałbym poczekać do stycznia, kiedy spotkam się z piłkarzami. Tak naprawdę dopiero w trakcie rozgrywek wyklaruję się cel o jaki gramy.

Dolcan poszukując trenera szukał kogoś na wzór poprzedniego szkoleniowca. Kryteria były proste. Trener miał być młody, ambitny i taki, który nie przestraszy się realiów organizacyjnych w Ząbkach. I udało się. Obaj trenerzy mają ze sobą bardzo wiele wspólnego. Jednak czy Radosławowi Mroczkowskiemu uda się wyjść z cienia dokonań Marcina Sasala? Czas pokaże. Pierwszą poważną okazją do oceny zawodników i nowego trenera będzie turniej Dolcan Cup 23-24 stycznia.

Adam Gronau