Obiecywał policjantom kwiaty, usłyszał zarzuty i został objęty dozorem

Groził maczetą kobiecie
Domową awanturę zgłosiły policjantom z Radzymina dwie kobiety. Mąż jednej z nich miał im ubliżać i być agresywny. Podczas interwencji mężczyzna nadal zachowywał się nieodpowiednio, dodatkowo naruszył nietykalność cielesną funkcjonariuszy. Takie zachowanie było wyraźnym sygnałem dla policjantów do odizolowania mężczyzny od pozostałych członków rodziny. Podczas przewożenia 60-latka do jednostki Policji, ten zaproponował funkcjonariuszom udzielenie korzyści majątkowej w postaci kwiatów nieokreślonego rodzaju i wartości. Kazimierz B. również w komisariacie nie zmienił swojego zachowania. Ponownie naruszył nietykalność cielesną policjantów. Mężczyzna już został przesłuchany i usłyszał łącznie 3 zarzuty, w tym jeden korupcyjny. Postanowieniem prokuratury został też objęty policyjnym dozorem.

Wszystko zaczęło się kilka dni temu od awantury domowej w jednym z domów w Radzyminie. Mężczyzna miał używać słów wulgarnych i być agresywny wobec najbliższych członków rodziny. Wezwani na miejsce policjanci próbowali uspokoić 60-latka, ten podczas przeprowadzania przez nich interwencji, zaczął szarpać ich za ubrania i popychać. Kilkakrotne wezwanie go do zachowania zgodnego z prawem nie przyniosło zamierzonego rezultatu, co było też dla mundurowych wyraźnym sygnałem do odizolowania mężczyzny od pozostałych domowników.

Funkcjonariusze umieścili 60-latka w radiowozie i postanowili przewieźć go do jednostki Policji. Po drodze ten zaproponował im udzielenie korzyści majątkowej w postaci kwiatów nieokreślonego rodzaju i wartości w zamian za zwolnienie go i odstąpienie od dalszych czynności z jego udziałem.

Kazimierz B. poinformowany w komisariacie w Radzyminie o popełnieniu przestępstwa korupcyjnego, kolejny raz naruszył nietykalność cielesną funkcjonariuszy, szarpał ich za ubrania, odpychał i nie stosował się do wydawanych przez nich poleceń. Mężczyzna został zatrzymany i umieszczony w policyjnej celi. 60-latek już został przesłuchany, usłyszał łącznie 3 zarzuty w tym dwa dotyczące naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariuszy Policji oraz zarzut korupcyjny. Może mu teraz grozić kara od roku do 10 lat pozbawienia wolności. Postanowieniem prokuratora rejonowego w Wołominie został też objęty policyjnym dozorem.

źródło: KPP Wołomin

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.