Ostatnie dni niepodległości

Na
przestrzeni wieków Polska wielokrotnie broniła się przed
najeźdźcami chroniąc swoją największą wartość – niepodległość. Po
odzyskaniu wymodlonej i wywalczonej wolności, w 1920 roku ponownie
stanęliśmy w obronie swojej,

i Europy suwerenności.

Druga wojna światowa to pasmo chwały i
nieuniknionych porażek polskiego żołnierza. Zdrada aliantów, a
dzisiejszych sojuszników, pchnęła Polskę w komunistyczny jasyr
na blisko 50 lat. W roku 1989 za sprawą NSZZ Solidarność i Ojca
Świętego Jana Pawła II Naród Polski zrzucił z siebie tamten
zdradziecki układ Zachodu z Rosją. Ale już od połowy lat
dziewięćdziesiątych coraz bardziej popadamy w zależność od Zachodu.

Długi państwa Polskiego sięgające
blisko 100 mld dolarów, wzięły się z rabunkowej gospodarki
kraju, wyprzedaży majątku po zaniżonych cenach, rozkładu przemysłu i
rolnictwa. Kraj nasz więcej importuje niż eksportuje. Kilkuletnia
integracja z Unią Europejską według ocen ekonomistów również
pociąga za sobą koszty szacowane na około 60 mld dolarów.
Efektem tego jest olbrzymie bezrobocie sięgające od 3,5 do 5 milionów
ludzi i brak perspektyw na lepsze jutro. Polska stanie się 1 maja
pełnoprawnym członkiem Unii. Rząd SLD odpowiedzialny za tragiczną
sytuację kraju, 2 maja poda się do dymisji. Kolejne afery korupcyjne
i polityczne właśnie w tym, tak bardzo ważnym okresie, sypią się jak

z rękawa. Czy to tak właśnie miał
wyglądać scenariusz wejścia Polski do UE?

Stajemy się krajem gospodarczo,
finansowo i militarnie uzależnionym od Brukseli.

Polskim przedstawicielem w UE będzie
Danuta Hübner. Już dzisiaj obserwatorzy oceniają ja jako
najlepszego komisarza unijnego nie dla Polski ale dla Francji i
Niemiec. Tygodnik Wprost z 31 grudnia 2003 roku pisze o pani
komisarz: „jest partnerem lubianym bo słabym. Jej negocjacyjna
strategia polega na tym, że stawiała unijnym partnerom warunki łatwe
dla nich do zaakceptowania. Dlatego mogła ogłaszać, że cele
negocjacji zostały osiągnięte i rozmowy kończyły się pełnym sukcesem.
Strategią Danuty Hübner było jak najszybciej zamykać tematy i
jak najmniej wymagać. Jej uległe stanowisko i zaniżanie limitów
doprowadziło do rozbicia jedności wyszechradzkiej”. Warto tu
przypomnieć co za taką pokorę otrzyma pani komisarz. Wynagrodzenie 87
tys. 451 zł. miesięcznie, 13 tys. 150 zł. dodatki na mieszkanie, 83
tys. 240 zł. na podróże a także budżet reprezentacyjny.

Ustępstwa premiera Millera w
negocjacjach i coraz głośniej podkreślana wola kompromisu nie wróżą
nic dobrego. Polacy czują się oszukani, gdyż co innego obiecywano, a
co innego ma być. Na dodatek najpierw odbyło się referendum o
przystąpieniu a dopiero po kilku miesiącach ustala się warunki w
zasadniczych kwestiach niekorzystne dla Polski. W takim stanie rzeczy
Polska ma podstawy by unieważnić referendum z czerwca 2003 roku i
rozpocząć ponowne negocjacje warunków akcesji.

Będąc krajem głębokiej wiary
przetrwaliśmy różne tragedie, ale jedno jest pewne, 1 maja
2004 roku Polska staje przed ekspansją bogatej UE. Zapewne znajdą się
również tacy pseudo-patrioci, którzy

1 maja będą hucznie świętować i
odsłaniać pomniki poddaństwa nowemu zaborcy!

A co na to by powiedział marszałek
Józef Piłsudski? „Panowie, wam kury szczać prowadzać a
nie uprawiać politykę”.