Funkcjonariusze z Komisariatu Policji w Radzyminie zatrzymali 25-latka, który chwilę wcześniej dokonał kradzieży samochodu marki Nissana Almera. Poza tym mężczyzna jeździł skradzionym autem pod wpływem alkoholu i nie posiadał do tego stosownych uprawnień. Sprawca usłyszał zarzuty, a o jego dalszym losie zadecyduje sąd.
Do kradzieży samochodu osobowego marki Nissan Almera doszło 14 kwietnia br. w Kobyłce przy ulicy Napoleona. Informacja o zdarzeniu natychmiast została przekazana do wszystkich jednostek na terenie powiatu wołomińskiego.
Na rezultaty nie trzeba było długo czekać, bo po około 20 minutach policjanci z Komisariatu Policji w Radzyminie zauważyli i zatrzymali 25-letniego mieszkańca gminy Dąbrówka, który kierował skradzionym autem. Okazało się, że mężczyzna nie posiadał stosownych uprawnień do kierowania pojazdem, a badanie jego stanu trzeźwości wykazało ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie.
25- latek najpierw trafił do policyjnego aresztu, by wytrzeźwieć, a następnie usłyszał zarzuty za wszystkie popełnione czyny. O jego dalszych losie ostatecznie zadecyduje sąd.
mł. asp. Monika Kaczyńska
Więcej wiadomości z Mazowsza

Nie zatrzymał się do policyjnej kontroli bo mu się śpieszyło. Teraz grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności

Przejażdżka za 24 punkty karne oraz wysoki mandat dla kierowcy za popełnione wykroczenia na drodze

Policjanci wytypowali pojazd, który brał udział w tragicznym zdarzeniu w m. Koźniewo-Łysaki

To nie był wypadek komunikacyjny, a celowe potracenie

Nie odpuścili – drugi z podejrzanych o kradzieże samochodów został zatrzymany

Kolejna samochodowa dziupla zlikwidowana przez Kobrę

Kradzioną kartą wypłacili gotówkę w bankomacie

Poważny wypadek motocyklisty w Guzowatce

Pożar lasu w Nowych Ręczajach postawił na nogi jednostki ratowniczo-gaśnicze

Kolejne zderzenie z łosiem. Uwaga na dzikie zwierzęta na drogach!

Szybka i zdecydowana reakcja policjantów uratowała miesięczne dziecko

Nietrzeźwy rowerzysta wjechał wprost pod pojazd

Zgubił się w lesie, aby się w nocy ogrzać przykrywał się mchem i liśćmi. Z pomocą przyszli policjanci

Porysował samochód, bo jego zdaniem był źle zaparkowany
