Porcelanowe dzieła sztuki

? Zawsze rysowałam, malowałam, szkicowałam. Nie pamiętam, kiedy się to zaczęło, bo to zawsze było moje ulubione zajęcie ? opowiada Danuta Rasińska, autorka obrazków na zastawie porcelanowej, które można znaleźć na ekspozycji wystawy ?Piękna nasza Polska cała?. Efekty kunsztu jej cienkiego pędzelka, którym czaruje na porcelanie można oglądać do 5 listopada w MDK w Wołominie.

Panią Danutę Rasińską często można spotkać na różnego rodzaju imprezach wiosenno letnich gdzie najczęściej prezentuje swoje prace. Bywa też na plenerach malarskich po których równie chętnie uczestniczy w wystawach. Od kilkunastu dni jej prace można obejrzeć (również zakupić) w holu wołomińskiego MDK, gdzie są prezentowane w ramach wystawy zorganizowanej przez Stowarzyszenia Marynistów Polskich w Rzeszowie ?Piękna nasza Polska cała? gdzie oprócz pięknych pejzaży i elementów architektury znajduje się również gablota z jej pracami uwiecznionymi na porcelanie. Początkowo rysowała ołówkiem ? pasjami, portrety, martwą naturę. Wszystko wydawało się piękne, ciekawe, unikalne. ? Ale moją pasją zawsze były konie. Taki koń w ruchu to poezja… ? opowiada.

Podobnie porcelana ? malowanie na porcelanie to było wieloletnie marzenie Pani Danki. Choć próbowała na papierze, na płótnie, na czym się dało, to na porcelanie przez wiele lat nie bardzo miała odwagę. ? Wydawało mi się to bardzo trudne, nie wiedziałam jakich farb używać, jakich pędzli. Na jednym z wernisaży rozmawiałam z koleżanką, której opowiedziałam o tym, że marzę o tym aby nauczyć się od kogoś technik malowania na porcelanie. Od niej dowiedziałam się, że jest wśród nas ? uczestników plenerów malarskich ? Danusia Mitraszewska.

? To właśnie ona ? sędziwa już artystka, pomogła mi spełnić to moje porcelanowe marzenie. Opowiedziała o metodach, farbach, technikach, zdradziła wiele tajników, takich o których nie dowiem się z internetu czy z książek. Reszta to już moje własne próby i doświadczenia, wprawki ? opowiada Danuta Rasińska o początkach swojego malowania na porcelanie. Artystka zapytana o to co jej daje malowanie na porcelanie odpowiada: ? Ogromną satysfakcję. Wyciszam się dzięki temu bardzo. Gdy zaczynam malować przenoszę się w inny świat. A jak już zacznę to często nie przerywam aż skończę, nie wiem czy następnego dnia będę patrzyła na ten obrazek tak samo. To moja metoda. Jak mam ochotę, siadam i maluję od początku do końca, nieraz wiele godzin… ? opowiada. Obserwując od kilku lat to, co pojawia się na talerzach, tacach, dzbankach i filiżankach wychodzących spod ręki pani Danki widać jak zmienia się jej porcelanowe malarstwo.

Początkowo były to niewielkie i proste formy. ? Z czasem, gdy już tę porcelanę wyczułam zaczęłam rozbudowywać kompozycje i bawić się obrazem. Jak już wspomniałam ?  urzekają mnie konie, ale też różnego rodzaju chatki i lasy o różnej porze roku ? opowiada. Chcąc realizować takie pasje jakie ma Pani Danuta bez wątpienia trzeba w nie zaangażować dużo czasu i sporych nakładów finansowych, potrzebne jest też wsparcie ze strony rodziny. Pani Danka ma to szczęście, że jej bliscy rozumieją jej potrzebę tworzenia. – Cieszą się, że mogę się realizować, są też zadowoleni, że dzięki tej mojej pasji mogą innym sprawiać unikalne prezenty.

Teresa Urbanowska