Raz na wozie, raz pod wozem

W ubiegłym tygodniu grający w III lidze siatkarze Junior Stolarki Wołomin rozegrali dwa trudne wyjazdowe mecze. W pierwszym pokonali UMKS MOS Wola Warszawa 3:0 (25:21, 25:20, 25:21), a w drugim przegrali z AZS Uniwersytetem Warszawa 1:3.

Mecze z MOS-em na Woli były zawsze dla wołomińskich siatkarzy bardzo ciężkie. Rzadko kiedy udawało się powracać stamtąd z tarczą. Tym razem jednak zespół Junior Stolarki odniósł zwycięstwo i to w sposób bardzo pewny, po rozegraniu dobrego spotkania.
Drużyna przeciwnika składała się wprawdzie z samych juniorów, ale powszechnie wiadomo, że właściwie każdy rocznik juniorów z Woli sięga po medale na mistrzostwach Polski. Ten obecny rocznik również nie powinien być gorszy. Poza tym Junior Stolarka, to też zespół złożony w ogromnej większości z bardzo młodych zawodników, w tym kilku juniorów.

Siatkarze Junior Stolarki Wołomin grają ze zmiennym szczęściem
Siatkarze Junior Stolarki Wołomin grają ze zmiennym szczęściem

Warto zaznaczyć, że szkoleniowcem drużyny z Woli jest Krzysztof Felczak. Sympatykom siatkówki w Wołominie tego trenera nie trzeba chyba specjalnie przypominać. Z jego osobą bowiem są nierozerwalnie związane największe sukcesy siatkarzy Stolarki przed kilku laty. Wszystkie te fakty sprawiają, że wygraną naszego zespołu na Woli należy specjalnie podkreślić.
W pierwszym secie przez cały czas toczyła się niezwykle wyrównana i zacięta walka, praktycznie punkt za punkt. Siatkarze Junior Stolarki zwycięstwo zapewnili sobie w samej końcówce. Wśród wołominiaków brylował szczególnie Stróżyński, zdobywając większość punktów z ataku i zagrywki.
W środkowej części drugiego seta 3-przewagę osiągnęli gospodarze. Wówczas trener Junior Stolarki Mariusz Firszt wpuścił na zagrywkę drugiego rozgrywającego Witkowskiego. Było to udane posunięcie. Witkowski bowiem swoim serwisem sporo namieszał w szeregach drużyny z Woli i dzięki temu zespół Junior Stolarki objął prowadzenie, które otworzyło drogę do wygranej także w tej partii.
Trzeci set, to również niesamowita walka o każdy punkt, zakończona znów pomyślnie dla wołominiaków. Ku zdumieniu gospodarzy, to siatkarze Junior Stolarki sięgnęli po pewne i w pełni zasłużone zwycięstwo w tym meczu. Na ten niewątpliwy sukces złożyła się dobra gra wszystkich wołomińskich zawodników, ale na szczególne wyróżnienie zasłużył bezapelacyjnie Marcin Stróżyński. Bez jego bardzo dobrej skuteczności w całym spotkaniu, zarówno w ataku, jak i w zagrywce, nie byłoby chyba tego zwycięstwa.
Siatkarz numer 1 tego meczu powiedział nam: Mieliśmy wielką nadzieję na wygraną. Wiedzieliśmy, że to zwycięstwo może być bardzo ważne dla nas w dalszej części rozgrywek, gdyż MOS jest jednym z lepszych zespołów w grupie. Tak też się stało, wygraliśmy 3:0. Na ten sukces zapracowała cała drużyna. Ciągle kontrolowaliśmy grę i staraliśmy się nie popełniać własnych błędów, które zmniejszyłyby nasze szanse na wygraną. Chwilami do drużyny wdzierała się dekoncentracja, ale i tak przeciwnicy nie zdołali tego wykorzystać. Bardzo się cieszę z tego zwycięstwa.
Skład Junior Stolarki: Sowa, Stróżyński, Rychlewski, Szewczyk, Czekalski, Kuchta, Lechowicz (libero) oraz Witkowski, Trzciński, Remiszewski, Cuber, Lipski.
W meczu z warszawskim AZS Uniwersytetem nie było już tak pięknie, chociaż porażka na wyjeździe z jednym z faworytów III ligi na pewno nie przynosi wołominiakom specjalnej ujmy. Jednak niestety nie przynosi także punktów. Bilans Junior Stolarki po 7 meczach, to 5 zwycięstw, 2 porażki i nadal realne szanse na znalezienie się w pierwszej dwójce, co dawałoby możliwość walki o II ligę.
Najbliższy III-ligowy mecz naszych siatkarzy w Wołominie rozegrany zostanie w niedzielę 30 listopada o godz. 16 00 z Ósemką II Siedlce. Serdecznie zapraszamy. Relacja z meczu oczywiście na łamach Życia Powiatu Wołomińskiego.

Zbigniew Milewski

Jedno przemyślenie nt. „Raz na wozie, raz pod wozem

  1. Pingback: chineseman

Możliwość komentowania jest wyłączona.