Slow cooking ? wolniej znaczy smaczniej, zdrowiej i?. szybciej – część pierwsza

Świat pędzi do przodu coraz szybciej, a my, chcąc nie chcąc, wraz z nim. Coraz mniej mamy czasu na przyjemności i odpoczynek w gronie rodziny. Po wielu godzinach spędzonych w pracy i straconych na dojazdy brakuje już sił na przygotowanie domowych posiłków, za to coraz częściej sięgamy po fast foody. Zdrowe odżywianie zaczęło być dobrem luksusowym. Jednak przygotowywanie posiłków wcale nie musi być pracochłonne, a smak wolno gotowanych warzyw i mięs będzie prawdziwą ucztą dla podniebienia.

Wolnowar (inaczej ?slow cooker? albo ?crock pot?) to bardzo prosty w obsłudze elektryczny garnek, w którym potrawy przyrządzane są w temperaturze od około 75 do 93°C. Jego jedynym zadaniem jest powolne podgrzanie umieszczonych w naczyniu składników i utrzymywanie ich przez długi czas w temperaturze poniżej poziomu wrzenia. Zapobiega to kipieniu i przypalaniu posiłków, a zawartość naczynia jest ogrzewana równomiernie. Przyrządzanie w ten sposób mięsa powoduje, że włókna stają się bardzo miękkie i delikatne, a warzywa nie tracą jędrności i wrażliwych na wysokie temperatury, cennych dla zdrowia witamin i minerałów. Dzięki temu, że podczas gotowania nie musimy uzupełniać parujących płynów, potrawy z wolnowaru są bardzo aromatyczne i zachowują więcej składników odżywczych.

DDC_2747-1a

Gotowanie w niskich temperaturach jest świetnym rozwiązaniem dla osób, które z powodu stanu zdrowia są zmuszone stosować diety niskotłuszczowe. Przygotowanie potraw w wolnowarach nie wymaga bowiem dodatku tłuszczu, jest więc zdecydowanie zdrowsze.

Choć nazwa ewidentnie wskazuje na długie, powolne gotowanie, to wbrew temu co mogłoby się wydawać, dzięki wolnowarom możemy bardzo dużo czasu zaoszczędzić. W przeciwieństwie do szybkowarów, crock pot (amerykańskie określenie wolnowarów i zarazem nazwa renomowanego producenta tych urządzeń) nie wymaga naszego nadzoru ? tutaj nic nie wykipi, nic się nie przypali. Możemy spokojnie wyjść z domu i zostawić włączony wolnowar, aby po powrocie nałożyć sobie na talerz gorący obiad lub kolację.

DDC_2058-1d

Powolne gotowania (ang. slow cooking) nie jest bynajmniej współczesną modą. Technika ta od wieków była wykorzystywana do przyrządzania posiłków przez przedstawicieli różnych cywilizacji na całym świecie. Jednym z najbardziej znanych i popularnych dań wymagających długiego gotowania w niskiej temperaturze jest przyrządzamy w specjalnych glinianych garnkach marokański tajine. Kto choć raz go spróbował, nigdy nie zapomni tego smaku i magicznej woni przypraw, które można uzyskać tylko dzięki wielogodzinnemu utrzymywania potrawy w temperaturze poniżej 100°C. Powolne gotowanie w glinianym garnku jest też bardzo popularne w południowo ? zachodniej część Chin. Również w tradycyjnej kuchni polskiej nie brak potraw przygotowywanych zgodnie ze sztuką slow cookingu. Zapewne wielu z Was pamięta jeszcze smak ziemniaków, które zagrzebywało się w popiele wygaszonego ogniska i zjadało następnego dnia. Podobnie bigos, powidła śliwkowe i niekwestionowaną królową polskich zup czyli rosół gotujemy na tzw. ?wolnym ogniu?.

Obecnie slow cooking przeżywa swój renesans. Duża w tym zasługa Irvinga Naxona, który ponad siedemdziesiąt lat temu skonstruował i opatentował pierwszy wolnowar. Jednak prawdziwą popularność wolnowary zyskały dopiero trzydzieści lat później, kiedy firma The Rival Company wprowadziła na rynek urządzenie o nazwie ?CROCK ? POT? zaliczane dziś w Stanach Zjednoczonych do najbardziej popularnych sprzętów kuchennych. Także w Polsce wolnowary zdobywają coraz większe grono zwolenników, zwłaszcza wśród tych, którzy nie mogą poświęcić zbyt wiele czasu na przyrządzanie posiłków, ale jednocześnie zależy im na zdrowej i smacznej kuchni.

Artykuł i zdjęcia: Aleksandra Olczyk

Już za tydzień napiszemy jak działa wolnowar i na co zwrócić uwagę podczas zakupu

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.