Marcovia wygrała 4:0 (1:0) z Ożarowianką Ożarów Mazowiecki. Czas na pojedynek z liderem IV ligi.
Od samego początku gra toczyła się pod dyktando podopiecznych Michała Szulkowskiego i Bartosza Osolińskiego. Zawodnicy z Marek walczyli o każdy centymetr boiska, co pozwalało im osiągać z każdą kolejną minutą coraz większą przewagę. Bezbramkowy remis utrzymywał się tylko do 15 minuty. Wówczas precyzyjnym strzałem z dystansu na listę strzelców wpisał się Karol Bienias. Dobrze dysponowana Marcovia nie zamierzała poprzestawać na jednym trafieniu i raz za razem atakowała bramkę Ożarowianki. Niestety naszym zawodnikom brakowało odrobiny szczęścia, gdyż uderzenia Macieja Machalskiego i Jakuba Wimmera obiły odpowiednio słupek i poprzeczkę.
Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie. Marcovia w dalszym ciągu przeważała i w 49 minucie podwyższyła prowadzenie za sprawą Jakuba Wimmera. Chwilę później mogło i powinno być 3:0, ale tym razem doskonałej okazji na „zamknięcie” meczu nie wykorzystał Marcin Rojek. Po tej sytuacji do głosu doszli goście z Ożarowa, którzy mogli pokusić się o kontaktowe trafienie po niepewnej interwencji Wojciecha Lisaka. W odpowiedzi przed kolejną szansą stanął aktywny Marcin Rojek, ale tym razem również nie udało mu się pokonać bramkarza rywali. Podopieczni trenera Piotra Biechońskiego nie mieli zamiaru składać broni i walczyli o zdobycie kontaktowej bramki. Najpierw nieporozumienie Wojciecha Lisaka i Michała Wołosa o mały włos nie zakończyło się bramką samobójczą, a następnie Marcovię przed stratą bramki uratował niezmordowany Filip Bućko. Szczęście sprzyjało również gościom, gdy po zagraniu Karola Bieniasa w dobrej sytuacji znalazł się Kacper Barański. Niestety pozyskany z Escoli Varsovia obrońca uderzył tuż nad poprzeczką. W 87 minucie w końcu padła trzecia bramka dla Marcovii. Tym razem golkipera gości pokonał Kamil Żmuda. Trzy minuty później wynik ustalił z kolei Eryk Agnyziak, który wykorzystał podanie od wszędobylskiego Filipa Bućko.
Zwycięstwo 4:0 mówi samo za siebie. Jak podkreślił na pomeczowej konferencji trener Michał Szulkowski, Marcovia grała z ogromną determinacją, wolą walki i niesamowitym zaangażowaniem, dzięki czemu zainkasowała w pełni zasłużone 3 punkty. Teraz przed naszym zespołem kolejne ciężkie zadanie. W najbliższą sobotę, 18 października, żółto-zieloni udadzą się bowiem do Legionowa by zmierzyć się aktualnym liderem – Legionovią. Faworytem będą oczywiście gospodarze, ale nasi zawodnicy zrobią wszystko, co w ich mocy, aby pokazać się z jak najlepszej strony i przywieźć do Marek zdobycz punktową.
Marcovia Marki – Ożarowianka Ożarów Maz. 4:0 (1:0)
Bramki: 15′ Karol Bienias, 49′ Jakub Wimmer, 87′ Kamil Żmuda, 90′ Eryk Agnyziak
Skład Marcovii: Wojciech Lisak – Emil Kania, Michał Wołos, Krzysztof Wingralek, Kacper Barański, Marcin Rojek (70′ Kamil Żmuda), Filip Bućko, Maciej Machalski (C) (82′ Michał Durajczyk), Karol Bienias (85′ Michał Bondara), Jakub Wimmer (65′ Eryk Agnyziak), Krystian Przyborowski (87′ Szymon Rusin)
Trenerzy: Michał Szulkowski, Bartosz Osoliński, Maciej Styczyński (trener analityk), Rafał Kruchelski (trener bramkarzy) – relacjonuje Marcin Boczoń
Więcej informacji z Marek
Magazyn kryzysowy w Markach. Nowe zaplecze dla ochrony ludności i obrony cywilnej
Marki – Zamknięcie parkingu obok urzędu miasta
Marki – Zbiórka dla schroniska na Jarmarku Świątecznym
Marki – Powiedz o tym komuś

