Tylko pozytywne nastawienie

O rozbudowie kolei, budowie węzłów drogowych jak też o powodach do zadowolenia i frustracji społecznej i perspektywach rozwoju regionu z Markiem Pietrzakiem, właścicielem Hotelu ?U Pietrzaków? rozmawia Teresa Urbanowska.

? Patrząc z boku na Zielonkę z jednej strony odnosi się wrażenie, że czas płynie tu wolniej niż w pozostałych sąsiednich miejscowościach z drugiej zaś, jadący przez Zielonkę muszą się przebijać w korkach. A jak to jest z punktu widzenia aktywnego mieszkańca, prowadzącego tu działalność gospodarczą. Zielonka stanęła w miejscu czy się rozwija?

pietrzak

? Jestem z Zielonką ale i innymi, okolicznymi miejscowościami, związany. Lubię gdy tu u nas coś dobrego się dzieje. A od pewnego czasu dzieje się i to dość dużo. Wielką sprawą, której może jeszcze nie doceniamy, jest inwestycja kolejowa. Z punktu widzenia Zielonki to ogromnie trudna do przeprowadzenia inwestycja, gdyż odbywa się w samym centrum miasta w jednym z bardziej ruchliwych miejsc. Jest trudno a za chwilę będzie jeszcze trudniej, gdyż w ubiegłym tygodniu wydano decyzje pozwolenia na budowę na odcinku Zielonka Wołomin z trybem natychmiastowej wykonalności. Na tej inwestycji ? moim zdaniem ? Zielonka skorzysta najbardziej. Będziemy mieli na swoim terenie aż trzy przeprawy przez tory. To wiele zmieni na lepsze ba ? podniesie nawet morale naszych mieszkańców.
? Morale? W jakim sensie?
? Dziś frustracja osób stojących w korkach często sięga zenitu. Każdy komu przychodzi co chwila stać w korku, każdy kto dziennie spędza dużo czasu na dojazd do miejsca pracy i powrót, ze świadomością jak niewielką odległość w tym czasie pokonuje, nie ma dobrego nastawienia do innych, nie ma ochoty na angażowanie się po pracy w cokolwiek co go bezpośrednio w danej chwili nie dotyczy. Jeśli skróci się czas spędzany w korkach to zmieni się też nastawienie ludzi do wielu rzeczy. Krótsza podróż z pracy do domu lub dojazd do pracy to lepszy nastrój i całkiem inne nastawienie do wszystkiego wokół. Wiem to z własnego doświadczenia. Oczywiście na rozwiązaniach komunikacyjnych na terenie Zielonki korzystać będą nie tylko mieszkańcy naszego miasta.
? Faktycznie już dziś po Zielonce jeździ się trudno. Co można zrobić, żeby jakoś ?przetrwać ten okres?, który ma być jeszcze gorszy?
? Myślę, że receptą jest tylko pozytywne nastawienie do całego procesu modernizacji kolei. Warto sobie przypomnieć inwestycje związane z EURO 2012 i to co się wówczas działo w całym kraju. Był stres rządzących, narzekania w mediach ale efekty tych działań pozostały. Należę do ludzi, którzy bardzo dużo jeżdżą po kraju i widzę co się w Polsce dzieje. Jesteśmy narodem, który lubi narzekać. Prowadząc firmę mam do czynienia z różnymi osobami, głównie jednak z ludźmi biznesu, którzy przyjeżdżają do nas w różnych sprawach. Narzekają na dojazd. Ale jak zaczynamy rozmawiać opowiadam im, że właśnie przeżywamy piękny dla naszego regionu okres. Mówię o tym jakie inwestycje się u nas właśnie zaczynają i że wkrótce dojadą do nas z centrum Warszawy w bardzo krótkim czasie. To do wielu z tych osób trafia. Wówczas rozmowa zaczyna się toczyć w kierunku możliwości jakie niosą te tereny. Warto więc ze sobą rozmawiać. Warto słuchać ludzi, którzy mają za sobą jakieś doświadczenie, którzy myślą perspektywicznie i mają wizję rozwoju tego terenu. Myślę, że to jest dla nas czas na rozwój. Ale największym ? pozytywnym efektem ? będzie zaoszczędzony czas. Czas, który zamiast na stanie w korkach poświęcimy dla rodziny, dla nowych pomysłów, dla nowych przedsięwzięć, dla odpoczynku. Mnie właśnie tracenie czasu i energii w korkach spala najbardziej. Widzę jednak pozytywne efekty jakie są z powstania ronda na granicy Zielonki i Ząbek i mam nadzieję, że niebawem będzie lepiej również w innych, dziś jeszcze ?zakorkowanych?, miejscach.
? Czy oprócz czasu, który marnujemy w korkach, gdzieś jeszcze marnujemy swój potencjał?
? Za drogo kosztuje nas, często niepotrzebne, ?podgrzewanie atmosfery?. Ciągłe napadanie na siebie przedstawicieli różnych ugrupowań już dawno przestało być interesujące i zabawne. Dziś potrzebujemy innej debaty publicznej. Dużo się mówi o nowej perspektywie unijnej. Żeby ją wykorzystać musimy wszyscy zabrać się do pracy i do współpracy.
? Rozumiem, że z jakiegoś ważnego powodu wspomniał Pan rondo w Zielonce?
? Tak, bo dla mnie to rondo to taka jaskółka, zwiastun efektów jakie przyniesie nam modernizacja kolei ale i dalsza rozbudowa układu drogowego. Rondo i odcinek, około dwóch kilometrów drogi, od mojej firmy w kierunku Warszawy, to średnio 25 minut oszczędzonego czasu w drodze do Warszawy i kolejne 25 minut w drodze powrotnej. Jak pomyślę, że wkrótce takich miejsc, gdzie będziemy oszczędzali swój czas, przybędzie, to cieszę się widząc poważne roboty na drodze czy na kolei. Wiem, że to po zakończeniu inwestycji oznacza kolejne zaoszczędzone minuty i godziny. Poprawia mi to samopoczucie i nakręca do działania. Wydaje mi się, że nie tylko ja tak reaguję.
? Czyli kumulacja inwestycji kolejowych i drogowych ? w perspektywie mamy budowę obwodnicy Marek na S8 ? również Pana nie przeraża?
? To mnie wręcz cieszy. To nic, że jest przez chwile trudniej. Ostatnio objechałem wszystkie miejsca, gdzie mają powstać nowe węzły drogowe: Marki, Kobyłka, Wołomin… Patrzyłem jakie te inwestycje niosą ze sobą możliwości. To nastraja optymistycznie, pozwala snuć plany… Mnie to bardzo cieszy.
? Nie przeraża Pana, że klienci będą mieli trudności z dotarciem do Hotelu ?U Pietrzaków??
? Jeśli pomyślę o tym, jakie te budowy na kolei i na drogach stwarzają możliwości, to mam od razu lepszy humor. To jest szansa na tranzyt ? choćby osób jadących na Mazuy, które dziś wybierają inną drogę. Podróżnym widzącym ciekawe miejsca, których u nas przecież nie brakuje, często przychodzą do głowy pomysły na nowe przedsięwzięcia. Na naszym terenie ciągle jest wiele nieodkrytych miejsc. To chyba od pani otrzymałem kilka lat temu folder ?Ziemia nieodkrytych możliwości?.
? Panie Marku ? załóżmy, że ci podróżni do nas przyjadą, bo coś im się spodobało. Przyjadą i co? Okaże się, że nie da się nic wybudować bo brak nam miejscowych planów, przydziału mocy. Bo na decyzję trzeba długo czekać…
? Niestety, pewnie w wielu gminach tak jest. Ale teraz jest właśnie czas na działanie dla nas wszystkich. Czas na działanie dla tych, którzy widzą tu swoje miejsce na ziemi, którzy chcą rozwoju tego terenu. Najwyższa pora abyśmy zaczęli szeroką dyskusję o tym w jakim kierunku ma iść rozwój Zielonki, w jakim Kobyłki, Wołomina, Tłuszcza, Jadowa czy Strachówki. Część gmin już to robi. To od nas zależy, czy dołączą pozostałe, bo tego czasu nie wolno nam przespać. Jak się wybuduje ta wymarzona kolej i lepsze drogi powinniśmy mieć gotowe pomysły, projekty i strategie, żeby możliwy był jak najszybszy dalszy rozwój. Powinniśmy spodziewać się, że więcej osób będzie chciało na naszych terenach zamieszkać.
? A wtedy okaże się, że mamy zbyt mało szkół, przedszkoli...
? No właśnie. To nam nakręci rozwój. Zresztą głośne ostatnio inwestycje ? centra handlowe w Wołominie a teraz w Kobyłce ? również są siłą napędzającą rozwój regionu. Mnie one cieszą bo spowodują wzrost zatrudnienia. Nie rozumiem tych, którym to przeszkadza. Ja uważam, że żyjemy w pięknym okresie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.