Waszczuk wygrał zawody i pobił rekord życiowy

Znakomicie spisał się Bogusław Waszczuk w zawodach o Puchar Burmistrza Ryk. Zawodnik ?Wichru? pobił swój rekord życiowy.

W sobotę 29 sierpnia odbyły się Dni Ryk – Puchar Burmistrza Miasta w wyciskaniu leżąc. Miejski Klub Sportowy ?Wicher? na zawodach reprezentowało trzech zawodników – Przemysław Więch, Artur Kozłowski i Bogusław Waszczuk. Zmagania były popisem jednego ciężarowca! Nasz brązowy medalista MŚJ był bezkonkurencyjny, zostając najlepszym zawodnikiem klasyfikacji OPEN i wyciskając przy tym sztangę ważącą 230 kg. Ciężar ten jest rekordem życiowym Waszczuka i najlepszym wynikiem w historii wyciskania sztangi leżąc klubu ?Wicher?.

Przemysław Więch zajął 4 miejsce w kategorii do 56 kg. Młody zawodnik w pierwszej próbie podniósł 75 kg, w drugiej 77,5 kg, a trzecią na 80 kg spalił.

Artur Kozłowski po pięknej walce stanął na drugim stopniu podium w kategorii do 67,5 kg. W pierwszym podejściu Kozłowski zaliczył 145 kg, w drugim 147,5 kg i w trzecim spalił 150 kg. Zaliczony rezultat z trzeciego podejścia dałby naszemu ciężarowcowi pierwsze miejsce, ponieważ wagą ciała wyprzedziłby Marcina Kosowskiego z Nasielska, który zaliczył 150 kg, ale był cięższy od Artura. Nasz najbardziej utytułowany reprezentant stanął do konkurencji w kategorii 100 kg, do której powoli jest przymierzany przez instruktora Stanisława Bielewicza. Spowodowane jest to tym, iż chcąc osiągąć coraz lepsze wyniki Bogusław Waszczuk musi nabrać odpowiedniej masy i siły, a grupa wagowa o jedna wyżej ma być dla naszego zawodnika odpowiednia w osiągnięciu celu. Bogusław Waszczuk zaczął od zaliczenia ciężaru 215 kg, by w kolejnych dwóch próbach bić rekordy życiowe (225 kg i 230 kg). Popularny ?Bogdan? oprócz triumfu w kategorii do 100 kg, wygrał też punktację OPEN całych zawodów, zdobywając 146,188 pkt wg punktacji Wilksa.

Jako ciekawostkę należy dodać, że w Rykach możliwy był start w koszulkach specjalistycznych, z czego zarówno Waszczuk, jak i Kozłowski skorzystali. Jedynie Przemysław Więch wystartował bez koszulki, co trener Bielewicz usprawiedliwiał mniejszym doświadczeniem tego zawodnika. Nietypowym zdarzeniem, jak na zawody tej rangi była kontrola antydopingowa, która odbyła się tuż po zmaganiach sportowych. Z zawodników Wichru do tego obowiązku zostali wytypowani ciężarowcy, którzy stanęli na podium.