Wiele w małym

rozmowa z Mariuszem Stelągowskim


– Skąd pomysł na serwis internetowy o muzyce metalowej?

– Pomysł powstał jakieś oosiem lat temu, kiedy byłem w III klasie LO po zapoznaniu się z kilkoma numerami magazynu Thrash’em All i znajdującej się w nich rubryce podziemnej, którą wkuwałem niemal na pamięć. Początki Multum In Parvo to tysiące pokserowanych stron leżących na podłodze i ja siedzący nocami wśród nich sortujący i spinający je w gotowe egzemplarze. Jednocześnie, wraz z wydaniem pierwszego numeru na papierze, Multum In Parvo zaistniał również w Internecie (co czyni go obecnie jednym z najstarszych serwisów metalowych w Polsce), jednak w zdecydowanie innej formie niż obecnie. Ukazało się też kilka numerów Multum In Parvo w formie zina off-line poświęconego tylko i wyłącznie muzyce, co było wówczas absolutną nowością jeżeli chodzi o Polskę.

– Co znaczy „Multum In Parvo”?
– Szukając tytułu sięgnąłem po słownik wyrazów obcych i spisałem kilka haseł. To najbardziej przypadło mi do gustu. „Multum In Parvo” znaczy po łacinie „Wiele w małym”. Wiele różnych pomysłów, inicjatyw i przedsięwzięć skupionych pod jednym szyldem…

– Masz okazję rozmawiać z zespołami metalowymi niemal z całego świata… Jak postrzegana jest polska scena metalowa w świecie? Czy jest tak jak z muzyką pop, że Polska to taki muzyczny zaścianek, czy jest może inaczej?

– Wiele naszych zespołów gra regularne trasy poza granicami kraju, wydaje płyty dla zagranicznych wytwórni, udziela wywiadów zachodnim pismom, a niekiedy zdobi okładki tych magazynów. Zdobył największy sukces i przetarł niejako szlak dla innych zespółVader. Można nie lubić ich obecnej twórczości, ale za to co zrobili trzeba szanować! Tysiące koncertów – często jako główna gwiazda – po Europie, Stanach Zjednoczonych, Japonii, niedawno trasa po krajach byłego Związku Radzieckiego a wkrótce po Afryce. Zespół znany chyba przez każdego fana muzyki metalowej na świecie, ceniony również przez wielu muzyków – tych młodszych często przyznających się do inspiracji nim, ale również tych uznanych jak choćby Slayer, Deicide czy Cannibal Corpse. Zespołów rozpoznawanych i cenionych za granicą mamy oczywiście dużo, dużo więcej. Długo by je wymieniać. Mamy bardzo silną scenę death metalową. Wielu twierdzi, że najlepszą i najsilniejszą w Europie! Tak, polska muzyka metalowa to jedna z nielicznych, której nie musimy się wstydzić.

– Jakie masz plany jeśli chodzi o MIP?

– Od pewnego czasu przymierzam się ze znajomym do założenia małej, niezależnej wytwórni. Chciałbym ruszyć już w sierpniu z debiutanckim materiałem mojego projektu Digital Suicide zawierającego trzy odhumanizowane kawałki surowego i zimnego industrialu inspirowanego MZ412 i GGFH. Niektórzy widzą w tym soundtrack do filmów s-f. Jeżeli ktoś lubi chore i oddziaływujące na wyobraźnię dźwięki może się ze mną skontaktować. Pracuję również nad okładką i oprawą graficzną książeczki na płytę dla jednego z warszawskich zespołów i dwoma teledyskami – futurystycznym obrazem dla Digital Suicide w całości zrobionym na komputerze oraz scenariuszem clipu dla innej stołecznej grupy. Poziom serwisu chciałbym oczywiście rozwijać, jednak nie zależy to już tylko ode mnie, ale również od ludzi, którzy poza mną udzielają się na jego lamach. Zainteresowanych zapraszam na www.mip.av.pl

17 przemyśleń nt. „Wiele w małym

  1. więcej takich ambitnych przedsięwzięć , Stella zabije Cie za ten baner :):):):)

  2. Jestem pod wrażeniem. Nie rozumiem czemu (z artykułu tak wynika) taki ambitny chłopiec tak drażni otoczenie i jakby specjalnie robi z siebie głupka.

  3. Hej…serio to wynika z tego artykułu?.Nie pomyliłeś(aś) miejsca i czasu?…….;).bo coś mi sie wydaje, że nie ten artykuł i nie ta strona..a może tylko tak mi się wydaje.;).pozdrawiam.;)))))))

  4. Wiesz kto popisał się bardzo „wysokim” poziomem..i krótkowzrocznością, robiąc z siebie głupka.. nie wiem, może miał taki cel.. lubi z siebie robić idiotę.. bo innego wytłumaczenia nie ma..po co pisać takie głupie posty… Sprawy prywatne załatwiajcie prywatnie a nie zaśmiecacie forum pod artykułem. Naprawde.. wyjątkowa dziecinada..

  5. Może któryś z wielkich Mariuszowych krytyków pochwali się swoim serwisem.. webzinem czy jak to zwać.. skoro zapewne uważają się za lepszych i oceniają Mariusza na forum poświęconym artykułowi o jego webzinie. A jeśli oceniają samą jego osobe, abstrahując od tematu, to chyba trafili na złą stronę.. może wyślijcie mu maila :>

  6. kurcze, nawet mnie zdziwiła ilość niepochlebnych komentarzy pod tym artykułem…
    faktycznie to chyba nie miejsce na to
    pozdrawiam

  7. JEZELI NIE POTRAFISZ NIE PCHAJ SIE NA AFISZ NIERZADNICO. TO SAMO TYCZY SIE TEZ MARIUSZA. MULTUM IN PARVO TO JEDNO WIELKIE GOWNO A TWORCA TEGO SYFU NIECH PRZERZUCI SIE NA DISCO POLO.

  8. znowu ja : A ty co potrafisz ? Bo jak na razie widac, że nic.

  9. znowu ja: pochwal się swoimi dokonaniami, skoro osądzasz według tak enigmatycznego kryterium innych

  10. nierzadnica: mariuszek jest pozerem a nie metalowcem. jakby byl metalowcem to by nosil dlugie wlosy a jego syfiaste multum byloby czarne a nie szare. dlatego niech przerzuci sie na cos z czym bedzie mu do twarzy.

  11. ciekawe że nikt z krytykujących nie ma na tyle odwagi by się podpisać…smutne

  12. ja się nie znam na tej muzie, ale czy ktos kto slucha metalu nosic dlugie wlosy? no bez przesady. szanowny zgadnij: kiedy to Mariusz nazwal sie metalowcem? bo moze cos przeoczylem? w zwiazku z tym prosze o uzasadnienie twej wypowiedzi z dnia 08/30/04

  13. ale wy jestescie glupi ja nie moge…o co wam chodzi wogole?kto tu robi idiote z siebie?matko bosko…ja tam mariushka uwielbiam a jak ktos nie jarzy klimatu i nie ma poczucia humoru to wspolczuc tylko

Możliwość komentowania jest wyłączona.