05. Europejczyk czy Azjata?

Wiesław Kazana

Ani się obejrzałem, a już minął rok od momentu, gdy zostałem łaskawie uznany przez bogatszą, a więc i mądrzejszą, część świata za Europejczyka.
Ale jak wielu z nas, zaczynam robić rachunek sumienia z europejskości mojej i mojego państwa. I wychodzi, że muszę się bić w piersi i bezradnie powtarzać mea culpa, mea maxima culpa! Bo gdzie nie popatrzę – Azja! Nasze drogi – lepiej po nich jeździć konno niż samochodem – jak w Mongolii. Nasz narodowy stadion jest aktualnie bazarem i z tego co słyszę, handlujący tam gotowi są sierpem i młotem walczyć o jego dalsze trwanie. Jeden z francuskich monopolistów z typowym dla tego narodu wdziękiem i lekkością dowcipu postanowił zachować nazwę Telekomunikacja Polska, ale telefony i Internet potraktował jako towar ekskluzywny dla tubylców i cenę za te szklane paciorki wywindował do najwyższych w świecie.
Zrozumieć zachowanie znakomitej większości naszych polityków w europejskich standardach, nie sposób. Ale gdy wspomni się chwalebne dzieje Złotej Ordy, wszystko staje się logiczne. Politycy milczą jedynie wtedy, gdy w obu dłoniach dzierżą szable z najlepszej, damasceńskiej stali, a w zaciśniętych zębach ściskają kindżał.
Najgorszy jest jednak bizantyjski stosunek „czynowników władzy” do „czerni” – zwykłych ludzi. Mimo łagodności i szacunku dla drugiego człowieka, pojawiają się we mnie krwiożercze instynkty, gdy słyszę jak jeden z drugim „przedstawiciel narodu” szczyci się, że to on właśnie „załatwił” możliwość wyjazdu Polaków „za chlebem” do krajów Europy Zachodniej. Co innego zdobywanie doświadczenia przez młodych ludzi, szlifowanie języka, zwiedzanie zabytków, poznawanie kultury, a co innego mycie szyb i sprzątanie! To taką przyszłość się nam gotuje?
I tak skołatany tymi myślami, z gwiaździstym niebem Kanta nad głową, z Rewizorem co ponoć pojawił się w Guberni Warszawskiej, z Hamletem szarpanym wątpliwościami – być czy nie być Europejczykiem – zadaję sobie pytanie: kim jestem?

24 przemyślenia nt. „05. Europejczyk czy Azjata?

  1. „Co innego zdobywanie doswiadczenia przez mlodych ludzi,szlifowanie jezyka,zwiedzanie zabytkow,poznawanie kultury,a co innego mycie szyb i sprzatanie!” O jakze ma pan racje……Niestety przyszlosc jaka nam sie szykuje nie odbiegac bedzie za wiele od tej ktora pan tu przytacza.Do zajec jakie pan przytoczyl mozna dorzucic jeszcze stare i niezapomnianey zajecie dla obu plci jakim jest prostytucja.Bo jesli jest malo Polek na drogach i ulicach polskich miast to ceszto mozna je spodkac na zachod od Odry.Nalezy miec nadzieje ze malej czesci naszej moldziezy uda sie ukonczyc pewne kierunki studiow ktore pozwola im znalezc miejsce ktore moze im zaproponowac adminitracja UE.

  2. „Co innego zdobywanie doswiadczenia przez mlodych ludzi,szlifowanie jezyka,zwiedzanie zabytkow,poznawanie kultury,a co innego mycie szyb i sprzatanie!” O jakze ma pan racje……Niestety przyszlosc jaka nam sie szykuje nie odbiegac bedzie za wiele od tej ktora pan tu przytacza.Do zajec jakie pan przytoczyl mozna dorzucic jeszcze stare i niezapomnianey zajecie dla obu plci jakim jest prostytucja.Bo jesli jest malo Polek na drogach i ulicach polskich miast to ceszto mozna je spodkac na zachod od Odry.Nalezy miec nadzieje ze malej czesci naszej moldziezy uda sie ukonczyc pewne kierunki studiow ktore pozwola im znalezc miejsce ktore moze im zaproponowac adminitracja UE.

  3. Andrzeju – miło Cię widzieć po długiej nieobecności

  4. Niestety jest to chwilowy /okazyjny/ dostep do komputera.Mam nadzieje za tydzien powrocic na stale jako” aktywny” czytelnik ZPW.

  5. Andrzeju – czekamy z niecierpliwością – markotnie tu bez Ciebie…;)

  6. Polecam zaintersowanym sledzenie uwaznie jutrzejsze glosowanie Francuzow co do proponowanej Konstytucji Europejskiej .

  7. No cóż, nasze media donoszą, że Francuzi nie poprą Konstytucji Europejskiej

  8. Nasze media mialy racje.Podobnie jak Francuzi.Mam nadzieje ze w najblizszym numerze ZPW pan Wieslaw Kazana wypowie sie na ten temat ,ktorego opinie spowoduja zapewne szerszy odglos niz na powyzszy artykol,ktory jest dla mnie bardzo interesujacy i zaslugujacy na wieksza uwage czytelnikow.Nie wiem kiedy ukaze sie kolejny numer ZPW w ktorym zamierzam i ja wypowiedziec swoja opinie ktora jak z gory sadze bedzie nieco odmienna od opini ogolnie widocznych na lamach naszych gazet.Tymbardziej ze od dawna czytam wypowiedzi ludzi prostych roznych tendencji,oraz politykow roznej masci we Francji.

  9. No cóż Andrzeju – kolejny numer ukaże się 8 czerwca, jeśli zdążysz coś napisać nie ma sprawy opublikujemy.;)

  10. Piszac o zamiarze wypowiedzenia sie w kolejnym numerze ZPW nie mialem zamiru prosic o wydrukowanie mego osobistego tekstu-artykulu.Taki sposob wyrazania opini pozostawiam stalym korespondentom waszego pisma .Moj udzial wole ograniczyc do czytania artykulow i ewentualnego ich komentowania w miare znajomosci tematu i moich intelektualnych mozliwosci.Ponadto widze ze posiadacie spora grupe wspanialych wspolpracownikow ,ktorym osmiele sie ponownie zarzucic brak wyrazania wzajemnych opini-komentarzy .Mam wrazenie ze kazdego interesuje wlasny temat i ze inne sa nie warte uwagi.Dobrze byloby dla dobra waszego pisma ozywic dyskusje przez samych jego wspoltworcow by z czasem dolaczyla do niej wieksza liczba jego czytelnikow .

  11. Drogi Andrzeju ! Cieszę się, że zainteresowały Cię tezy mego felietonu. A generalnie czy w Europie, czy w Azji, czy gdziekolwiek na świecie liczą się i szanują silnego, dobrze zorganizowaneg, myślącego perspektywicznie i dzięki temu bogatemu! Nie lubię bronić się w okopach, choćby to były okopy Św. Trójcy. Wolę atakować, iść do przodu. A ten przód to właśnie Europa. Barbarzyńscy Germanie podbili Rzym i stali się władcami świata. My możemy podbić Europę-starą, struchlałą, próchniejącą, przestraszoną i zatroskaną zachowaniem swojego bogactwa. Nasze legiony to wspaniała młodzież, dobrze wykształcona, odważna, a przede wszystkim mająca gdzieś w genach pamiątkę po niezwyciężonych hordach Czyngis Chana :)

  12. Andrzej masz rację! Komentarze współwystępowaczy na stronach ŻPW to dobry pomysł.

  13. Panie Wieslawie!Czyzby Europa o ktorej pan wspomina bojac sie naszej mlodziezy ze wschodu -zaglosowala w czesci za NIE!!!Widze ze panska wiedza historyczna jest bardzo bogata chociaz tylko w czesci ja pan okazuje /jak na razie/czego panu zazdroszcze osobiscie.Nie sadze jednak aby wzniosle slowa historyczne wystarczyly naszej mlodziezy w aktualnych czasach stawic czola bezlitosnemu kapitalizmowi.Wystarczy aby gdzies tam powiedziano NIE aby nasza mlodziez zostala „pobita”.

  14. Andrzeju – mam nadzieję, że nie będzie tak źle. A zresztą powiedz, czy jest jakaś idealna recepta na przyszłość?…Gdyby taka była to po cóz byliby nam politycy? po cóż byłyby potrzebne rzady i tak dalej i tak dalej?.;)

  15. …rok przeleciał ,jak jeden dzien i co nam prostym ludziom przybyło ?
    więcej znaków zapytania , więcej niewiadomych ,
    więcej dziur na drogach ,podwyżka niektórych artykułów , przyznam się że głosowałem na NIE w referendum ,nie znałem warunków ,a argument że nie ma innego wyjścia nie przekonywał mnie i dziś jestęm zawiedziony
    pracy brak
    informacji o funduszach –ZERO
    powstały firmy co wiedzą , ale jak ty chcesz prosty człowieku coś się dowiedzieć to NAM ZAPŁAĆ
    czy doradztwo nie powinno być w gminach i zadarmo ?
    czy nie powinna być stworzona komórka co załatwia sprawy od A do Z !
    zaraz mielibyśmy mniejsze bezrobocie .
    nam nie śnią się zagraniczne podboje .
    to może dobre ,ale dla młodych bogatych , a nie dla nas starych ,

  16. To prawda ze ludziom w znaczacym wieku w aktualnej sytuacji nie pozostaje wiele zludzen a jeszcze mniej nadziei.Cale szczescie ze czesc znikoma mlodego pokolenia/bardzo znikoma czesc/ wierzy w lepsze dla niej jutro.I jeszcze nie wiem czy to nazwac mozna szczesciem.Wiem ze Europa kiedys byla przedmiotem marzen ale tamta Europa juz nie istnieje i to co ja obecnie glownie charakteryzuje to to ze nie ma wewnetrznych granic i niewiele osob moze pozwolic sobie na podroze ,biedota,bezrobocie itd.itd.

  17. i widzisz sam marzenia ,a za to chleba nie kupisz !
    ja zawsze byłem realista i twardo stoje na ziemi , a gdybają politycy i to mnie w……
    mamy odmienne zdanie ale myślę ,że cię nie zdenerwuję , a może przekonam do swojej racji
    pozdrawiam

  18. Widze ze nie zrozumiales mie .Ja ciebie rowniez nie rozumie w twych trzech polzdaniach.Postaraj sie wypowiedziec bardziej jasno-rzeczowo bym mogl sie albo zdenerwowac albo byc przekonanym do twojej racji.Doam jeszcze ze nie bardzo rozumiem dlaczego sadzisz ze posadzam cie o brak racji.

  19. już od dluższego czasu jak ktoś miał pieniądze to brał paszport i w drogę ..

  20. Nie sposob oprzec sie jakiejkolwiek pokusie zarobkow za granica.Uwazam nawet ze ludzie mlodzi powinni skorzystac z takiej okazji.Dobrze by bylo aby po swym „ewentualnym” powrocie ze „szczeroscia” mogli podzielic sie swymi sukcesami i niepowodzeniami.

  21. Drogi Andrzeju! Skarcony przez Teresę, że niezbyt pilnie śledzę przebieg dyskusji na temat mojego felietonu (i chwała Jej za to)włączam się do niej jak najrychlej…no powiedzmy najrychlej…Młodzież jest w jakimś sensie moją obsesją, bo w niej tylko upatruję lepszej przyszłości Polski. Dla mnie dotychczas Europa Zachodnia była jakimś monolitem, wielkim i mocnym. Teraz sypie się jak stara rzeźba wyobrażająca coś, czego już nie reprezentuje. Nie boję się o naszą młodzież, nawet w zwarciu z jak Pan to ujął „bezlitosnym kapitalizmem”. To oni moga być mieczem, który zabije stare, ale równocześnie pługiem, który przeorze ziemię pod nowe. Naszym zadaniem jest stworzyć im warunki odpowiedniego rozwoju, resztę zrobią sami!

  22. Dziekuje za „rychle” jak to pan okreslil wlaczenie sie do „dyskusji”.Jak sam pan widzi nie jest ona zbyt ozywiona.Sa zapewne pewne ku temu „przeszkody”.Dostep do internetu dlugo chyba nie bedzie jeszcze powszechny w naszym kraju.Zgadzam sie z pana krotka poetycka wypowiedzia co niezmienia faktu ze spora czesc tej mlodziezy obecnie w pogoni za pieniadzem „wykozystywana” jest na „zachodzie”.Wlasnie dlatego ze jestesmy we Wspolnej Europie nie powinno to miec miejsca.Ale moze pomalu i te kwestie sie unormuja.

Możliwość komentowania jest wyłączona.