12. Habemus Papam

Dziś śmiało możemy powiedzieć, że gdyby nie Jan Paweł II taki zwrot w naszym życiu nie byłby możliwy

Śmierć Jana Pawła II odmieniła Polskę i Świat. Dzisiaj tego doświadczamy. W październiku 1978 roku Polacy zrozumieli, że nadszedł czas wybicia się na niepodległość. Już nie byliśmy sami. On nas wspierał, dodawał otuchy i wiary. Rozsypał się reżim komunistyczny, padł mur berliński, wolność i niepodległość otrzymała Europa Wschodnia.

Dziś śmiało możemy powiedzieć, że gdyby nie Jan Paweł II taki zwrot nie byłby możliwy. A dokonał tego jeden człowiek w białej szacie.
Po uroczystościach pogrzebowych w Watykanie na które przybyli składając hołd Janowi Pawłowi II najwięksi tego świata, nadszedł dzień wyboru papieża. W drugim dniu konklawe świat chrześcijański otrzymał Papieża z Niemiec, Jozepha Ratzingera. Nowy Papież przybrał imię Benedykta XVI. W pierwszych słowach po wyborze powiedział: „Drodzy bracia i siostry! Po wielkim Papieżu Janie Pawle II kardynałowie powołali mnie, zwykłego, prostego pracownika Winnicy Pańskiej. Pociesza mnie, że Pan potrafi realizować swe dzieło niedoskonałymi instrumentami, dlatego powierzam się Waszym modlitwom”.
Słuchając komentarzy światowych stacji telewizyjnych jedna wypowiedź, pielgrzyma z Niemiec, przykuła moją uwagę: „Teraz mogę powiedzieć, że nadszedł prawdziwy koniec II wojny światowej. Po jakże pięknym pontyfikacie Jana Pawła II, z kraju jako pierwszego zaatakowanego przez hitlerowskie Niemcy, wybór Niemca na Stolicę Piotrową, jest wymownym sygnałem opatrzności Bożej. Mam nadzieję, że nasze dwa narody będą teraz żyły w zgodzie i pojednaniu”.
A w kraju piekieko, informacja prezesa IPN Leona Kieresa, o inwigilowaniu otoczenia Papieża Polaka przez polskich księży. Podanie do publicznej wiadomości nazwiska ojca Konrada Hejny, jako agenta SB wstrząsnęło polską opinią publiczną. Czas i sposób w jaki dokonał tego Prezes IPN wzbudziło zrozumiałe sprzeciwy. Dzieje się to w chwili odrodzenia Narodu Polskiego i wielkiego zrywu miłości i jedności.
Wiemy, że kadencja prezesa IPN kończy się za kilkanaście dni. Czy jest to ośmieszenie właściwej lustracji i dekomunizacji czy zabieg o reelekcję? Dlaczego prezes IPN nagłaśnia inwigilację Kościoła przez samych księży, a zapomina o innych środowiskach? Dlaczego nie ujawnia nazwisk osób które w PRL nakazały polskim służbom specjalnym inwigilację i szpiegowanie papieża Polaka? Komu wreszcie ma służyć ośmieszanie Polski i Polaków w oczach opinii światowej i to tuż po śmierci Papieża Polaka?
Jestem zdania, że wszystkich agentów i donosicieli trzeba ujawnić, również należy dokładnie sprawdzić informację o ojcu Hejnie. Złamano ustawę o IPN. O ujawnieniu nazwiska ojca Hejny, winien zadecydować Sąd Lustracyjny a nie pan Kieres. Prowadząc nagonkę na ludzi złamanych zapomniano, że wina nie jest tylko po ich stronie.

3 przemyślenia nt. „12. Habemus Papam

  1. Pan Zych jak zwykle bardzo autorytatywnie wypowiada swoje sądy i osądy, a jakże często plącze oczywiste fakty. Ojciec K.H. nazywa się Hejmo a nie Hejno. Jak się o kimś pisze po nazwisku,wypada wiedzieć jak się ten ktoś nazywa.

  2. Pan Zych jak zwykle bardzo autorytatywnie wypowiada swoje sądy i osądy, a jakże często plącze oczywiste fakty. Ojciec K.H. nazywa się Hejmo a nie Hejno. Jak się o kimś pisze po nazwisku,wypada wiedzieć jak się ten ktoś nazywa.

  3. ….i pan powinnien uderzyć szię w piersi
    ….. moja wina ,moja wina ,……
    ………DLACZEGO wcześniej nie doszło do lustracji ?
    ……i dzś niebyło by takiej sytuacji …..
    AMEN

Możliwość komentowania jest wyłączona.