Szeregowy Mariusz Bartołowicz wystartował w XX Mistrzostwach Niepodległej Polski w Złotoryi. Żołnierz 5 Mazowieckiej Brygady Obrony Terytorialnej zakończył rywalizację w klasyfikacji służb mundurowych z 4 medalami!
W dniach 11 – 12 listopada br. w Złotoryi odbyła się XX edycja Mistrzostw Niepodległej Polski w wyciskaniu sztangi leżąc i martwym ciągu. W zawodach wzięło udział ponad 300 zawodników z Polski i z zagranicy, w tym przedstawiciele różnych służb mundurowych.
O wielkim sukcesie może mówić żołnierz 5 Mazowieckiej Brygady Obrony Terytorialnej, szer. Mariusz Bartołowicz. Na podium stanął aż 4 krotnie – rywalizację w martwym ciągu zakończył z wynikiem 300 kilogramów, a tym samym zajął: 1. miejsce w kategorii Open Weteran Służb Mundurowych, 1. miejsce w kategorii weteran 40 – 49 lat do 110kg, 2. miejsce w kategorii Open Służb Mundurowych do 110 kg oraz 2. miejsce Open Weteran 40 – 49 lat.
Jak sam przyznaje: – od trzech lat dźwigam w czołówce światowej, także gdzie bym nie startował, liczę się w walce o zwycięstwo.
Potwierdzeniem tych słów jest niedawno zdobyty tytuł na arenie międzynarodowej. W dniach 31 października – 5 listopada br. szer. Bartołowicz zdobył Wicemistrzostwo Świata w martwym ciągu w kategorii Masters u110 podczas World Powerlifting Championships w Manchesterze.
– Tytuł z Manchesteru jest jednym z ważniejszych, jednak największym sukcesem jest Mistrzostwo Świata z 2021 roku Federacji GPC, gdzie udało się oprócz mistrzostwa świata, pobić rekord świata w kat. 110kg. – dodaje.
Szer. Mariusz Bartołowicz – człowiek wielozadaniowy. Na co dzień mąż, przedsiębiorca, utytułowany sportowiec i od roku żołnierz terytorialnej służby wojskowej w ciechanowskiej Brygadzie. Sporty siłowe trenuje od 29 lat, a od 6 lat startuje głównie w martwym ciągu.
Więcej informacji z Mazowsza
Planowane wyłączenia prądu w Powiecie Wołomińskim, Wyszkowskim, Ostrowskim, Węgrowskim i Sokołowskim
Przywrócenie dwutorowego ruchu pociągów na liniach R8 i R2
Mazowieckie miasta, miasteczka i wsie w obiektywie
Kolarski weekend ŻTC BIKE RACE za nami
