Dolcan zgasił Znicz

Dolcan lepszy w derbach Mazowsza. Po bardzo dobrej grze podopieczni Marcina Sasala rozbili Znicz Pruszków 2:0 (0:0), lecz nie opuścili ostatniego miejsca w tabeli.


Po ostatnich spotkaniach wydawało się, że beniaminek z Ząbek może na stałe zadomowić się na ostatnim miejscu w tabeli I ligi. Na szczęście piłkarze Marcina Sasala przerwali złą passę i w niezłym stylu pokonali rywala z drugiej strony stolicy Znicz Pruszków 2:0. Zwycięstwa nie spodziewał się nikt, media faworyzowały Znicz, który w ostatniej kolejce rozgromił Flotę Świnoujście aż 4:1. Debiut Dariusza Kubickiego wypadł więc bardzo okazale i kibice spodziewali się kolejnego, równie efektownego zwycięstwa, zwłaszcza, że piłkarze z Ząbek tylko w jednym spotkaniu w obecnym sezonie zdołali zdobyć komplet punktów.
Pierwsza połowa to nieciekawa gra bez pomysłu z obu stron. Maciej Tataj strzelił w poprzeczkę, lecz niestety ze spalonego. W rewanżu z ostrego kąta w słupek trafił Tomasz Bzdęga. Druga połowa meczu należała do Dolcanu, zaś koncert gry dał niedawny król strzelców III ligi Maciej Tataj, który drugi raz w tym sezonie zapewnił Ząbkowianom zwycięstwo. W 68 minucie spotkania wykorzystał błąd defensora Znicza Bartosza Osolińskiego i dał prowadzenie gospodarzom. Bardzo aktywny w drużynie Dolcanu był Wojciech Trochim, który kilkakrotnie straszył bramkarza Pruszkowian strzałami z dystansu. W końcu w 85 minucie po znakomitej asyście Macieja Tataja wypożyczony z Legii napastnik strzelił bramkę na 2:0 i rozwiał nadzieje gości na wywiezienie z Nowego Dworu choćby jednego punktu. Skład Dolcanu: Humerski – Dadacz (23 Gabrusewicz), Jędrzejczyk, Stawicki, Warakomski – Korkuć, Papierz (60 Solecki), Stańczyk, Kosiorowski (85 Frączczak) – Trochim, Tataj.
Dolcan po 12 kolejkach z dorobkiem 9 punktów (dwa zwycięstwa, trzy remisy, siedem przegranych) zamyka ligową tabelę, ale przynajmniej jest bliżej o trzy ?oczka? do uciekających rywali. W najbliższą sobotę Ząbkowianie grają w Płocku z tamtejszą Wisłą, która w tym sezonie gra bardzo nierówno.