Krzysztof Gawkowski
Kilka
ostatnich miesięcy mogło wskazywać, że praca Rady Miejskiej w
Wołominie została uporządkowana, a politykierstwo i nieporozumienia
odeszły w siną dal.
Tak było do 15 kwietnia br. kiedy to
wpłynął wniosek o odwołanie ze stanowiska Wiceprzewodniczącej Rady
Miejskiej w Wołominie Beaty Kalaty. Grupa ośmiu Radnych z
Samorządowego Komitetu Wyborczego i Klubu „Niezależnych
Radnych”, która podpisała się pod wnioskiem, pisze w
uzasadnieniu, że przygotowanie merytoryczne Radnej (ukończyła studia
kierunek finanse i bankowość na SGH w Warszawie) jest,
niewystarczające do pełnienia tej zaszczytnej funkcji.
Od wyborów minęło ponad półtora
roku, a podziały w Radzie zamiast niknąć uwypuklają się. Spadek
zaufania do instytucji Rady wskazuje, że partykularne interesy jakie
załatwiają niektóre osoby za pośrednictwem tego organu mogą
wpływać jedynie na negatywną opinię w oczach całego społeczeństwa.
Nagannym jest, że podziały akceptuje sam Burmistrz, który
zamiast być ostoją prawości i wzorem postępowania często sam
przyzwala na takie zachowania. Gorzką lekcją demokracji niech będzie
dla tych wszystkich, którzy głosowali na podpisanych pod
wnioskiem Radnych, że to nie ich głos stanowi w Radzie, a głos pychy
i samozadowolenia…