Mariusz Astasiewicz radca prawny: Przykłady nagannych praktyk firm windykacyjnych oczami Prezesa UOKiK

Według obliczeń Krajowego Rejestru Długów zadłużenie Polaków przekracza 939 mld zł. To ogromna kwota, która z roku na rok rośnie. Na tę sytuację składa się wiele czynników, jedno jest pewne ? po drugiej stronie medalu należy odnotować rozwój firm windykacyjnych i funduszy sekurytyzacyjnych obracających tymi długami.

Firmy windykacyjne prześcigają się w pomysłach na wywarcie presji, często ich wezwania kierowane do dłużników, sprawiają wrażenie gry, promocji, konkursu, jak w przypadku jednej z nowych wrocławskich firm. Oczywiście to podstępne działanie ma na celu nie wygraną dłużnika w organizowanym konkursie, lecz doprowadzenie do uznania długu, przez co często przerwania biegu terminu przedawnienia. Spotkałem się wielokrotnie z wezwaniami, w których dłużnik ? przy spłacie zadłużenia ? mógł wygrać odkurzacz, czy telewizor. Polacy oczywiście lubią konkursy, więc chętnie dawali się wciągnąć w takie quizy, niestety doprowadzając do przerwania biegu przedawnienia roszczenia. Takie praktyki windykatorów są oczywiście naganne, lez niestety skuteczne.
Na straży obowiązków informacyjnych, jakie spoczywają na firmach windykacyjnych względem dłużnika ? konsumenta, stoi Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Nie ma chyba dużej firmy windykacyjnej, wobec której ów organ nie wszczął i prowadził postępowania, często zakończonego wydaniem decyzji i ukaraniem windykatora dotkliwą karą. Jakie obowiązki ma Windykator? O tym poniżej. Na wstępie chciałbym przedstawić podstawę prawną, jaką jest art. 24 ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów. Zgodnie z tym przepisem zakazane jest stosowanie praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów. Przez taką praktykę rozumie się godzące w nie sprzeczne z prawem lub dobrymi obyczajami zachowanie przedsiębiorcy, w szczególności naruszanie obowiązku udzielania konsumentom rzetelnej, prawdziwej i pełnej informacji.
Jak widzimy Windykator, jeśli już decyduje się na wysłanie wezwania do zapłaty, musi udzielić dłużnikowi (konsumentowi) informacji rzetelnej, prawdziwej i pełnej. Zgodnie ze stanowiskiem Prezesa UOKiK dezinformacja uniemożliwia dłużnikom podejmowanie swobodnych i racjonalnych decyzji w przedmiocie windykowanego długu. Nadto, wywoływanie ogólnego niepokoju konsumenta, budzenie jego obaw o bliskich i sprawy osobiste, a także brak danych pozwalających na identyfikację długu uniemożliwiający konsumentom zweryfikowanie zasadności dochodzonego długu prowadzi do zastraszenia konsumentów i jest szczególnie szkodliwe dla interesów konsumentów.
Jako przykłady praktyk windykatorów uznanych przez UOKiK za naruszające zbiorowe interesy konsumentów należy wskazać m.in. informowanie o działaniach operacyjnych inspektorów związanych z bezpośrednimi wizytami w siedzibie dłużnika; wezwaniach do osobistego stawiennictwa dłużnika w siedzibie wierzyciela. Ale także formułowanie listów zatytułowanych ?Egzekucja komornicza? albo ?zawiadomienie o wszczęciu egzekucji?, często dołączano do pism także sporządzony formularz pozwu, a nawet  wniosek o wszczęcie egzekucji oraz ustalenie majątku. To sprawiało wrażenie, że w sprawie toczy się postępowanie sądowe lub egzekucyjne, albo sugerowało konsumentowi, iż Windykator ma uprawnienia komornika, co jest oczywiście nieprawdą. Często firmy windykacyjne w listach zapowiadają wizytę pracownika, który miałby określić wartość majątku dłużnika i sporządzić dokumentację fotograficzną. A przecie według przepisów ustalić koszty postępowania czy nakazać wyjawić majątek może nakazać Sąd lub Komornik. Takich uprawnień nie posiada żaden przedsiębiorca windykacyjny. Wezwania do zapłaty częstokroć wyliczają koszty procesu, które ponosi bądź może ponieść dłużnik. UOKiK zaś stwierdził, że jest mnóstwo innych możliwości rozkładu kosztów procesu, że nie zawsze dłużnik będzie kosztami obciążony. Windykatorzy też często przedstawiali albo zawyżone koszty postępowania, albo wyłącznie te maksymalne, co zostało zakwestionowane przez ww. organ. W wielu przypadkach listy były napisane odręcznie i zawierały prośbę o kontakt telefoniczny bez podawania przyczyny i informacji, że adresatem jest Windykator.
To niestety tylko wierzchołek góry lodowej co do sposobów manipulowania dłużnikiem. Finalnie Prezes Urzędu karze windykatorów ogromnymi karami sięgającymi 10 % obrotu rocznego, często jednak nie robi to wrażenia na windykatorze, którzy wkalkulowują takie kary w swój biznes. Ale proszę pamiętać, że dłużnik zawsze może dopytywać i żądać udzielania informacji, warto też zawiadamiać UOKiK o nieprawidłowościach i sposobach działania windykatorów, żądając wszczęcia postępowania. Warto też zaufać powiatowym rzecznikom praw konsumentów oraz organizacjom pozarządowym stojącym na straży praw konsumenckich.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.