W sobotę Huragan zagra o awans!

Piłkarze Huraganu Wołomin mimo prawie pewnej pierwszej pozycji w tabeli wciąż walczą o zwycięstwa. Nadrabianie  zaległości powstałych przez opóźniony start rundy wiosennej nie pomaga nikomu…

Piąty mecz w ciągu dwóch tygodni to praktycznie spotkania rozgrywane co trzy dni. Brak czasu na regenerację i środków na odnowę. Piłkarze nie mają nawet czasu, aby pójść na saunę czy basen ? jedyna metoda to odpoczynek na ławce. Cały mecz, czasem połowa spotkania. ? Bartek Męczkowski posłużył nam jako ktoś, kto da trochę odsapnąć naszemu  tatowemu obrońcy, jakim jest Kuba Cieślak. Nie zapomnę oczywiście o ?Męczku? i mam nadzieję, że w kolejnych meczach będzie równie pomocny, jak ostatnio ? tłumaczy swoje decyzje trener Andrzej Prawda. ? Jest też inna przyczyna: chcemy trochę pomagać drugiej drużynie. Większość zawodników kadry pierwszego zespołu, która była dzisiaj w Gąbinie, jest już ? mówiąc kolokwialnie ? „spalona”, bo ma dwie trzecie meczów w pierwszej drużynie za sobą, a to dyskwalifikuje ich w występach w drugiej drużynie. Pomyślałem, że pomożemy drugiej drużynie poprzez wysłanie tam na mecz Bartka Męczkowskiego, drugiego bramkarza Włodka Lisiewicza, Waldka Woźniaka, Radka Dobrzenieckiego czy Oskara Bajkowskiego. Sześciu ludzi z naszej szerokiej kadry pierwszego zespołu miało jechać pomagać w meczu z liderem z Wieliszewa ? z tego co wiem, walczyli bardzo dzielnie.

IMGP1285

Początkowo spotkanie z Błękitnymi nie było atrakcyjnym widowiskiem. Od kilku spotkań wołominiacy nie mogą wejść w mecz, nawet w wygranych meczach z Raciążem i Kasztelanem powoli się rozkręcali. Mimo zdobycia kuriozalnej bramki w dziesiątej minucie po strzale Michała Hermana zespołowi brakowało świeżości. Wystarczyły dwie zmiany ? wszedł świeży Ndakiza i lekko wypoczęty Kozłowski, potem wypoczęty Gajewski, który nie grał ostatnio wcale, aby drużyna złapała odpowiedni rytm. Andrzej Prawda podsumowuje: ? Cieszymy się z tego zwycięstwa, ale nie chcę oceniać meczu. Był na pewno ciekawy dla kibiców ? było dużo sytuacji, dużo zmiennych akcji, trochę walki, parę kartek. Martwi mnie tylko kontuzja barku Dominika Ochmana ale myślę, że za dwa, trzy dni wróci do treningów.

Do końca sezonu pozostały jedynie cztery spotkania. Huragan posiada przewagę 10 punktów nad drugim w tabeli MKS-em Przasnysz i może zapewnić sobie awans wygraną już w najbliższym meczu. W sobotę, 1 czerwca o godz. 14:00, Huragan SOBSMAK Wołomin zagra na własnym stadionie z dziewiątą w tabeli Ostrovią Ostrów Mazowiecka. Historyczna wygrana w sobotnim meczu  zapewni Huraganowi awans do trzeciej ligi, po ponad pięćdziesięciu latach przerwy! Wspomóż wołomiński zespół obecnością na stadionie i bądź w tym dniu dwunastym zawodnikiem! Wstęp wolny.

IMGP1336

25 maja 2013, 13:00 – Gąbin 27 kolejka IV ligi. Błękitni Gąbin – Huragan SOBSMAK Wołomin 1:2 (1:1)

Bramki: Dębicki ’33 – Herman ’10 (bez asysty), Ndakiza ’59 (as. Herman).

Skład Huraganu SOBSMAK: Ratajczyk – Cieślak, Górski, Ochman (63′ Gajewski), Sochacki – Herman, Stańczuk, Lewicki, Biernacki (46′ Ndakiza), Wielądek (46′ Kozłowski) – Dylewski.