Zlot w Ossowie

18 września

Po utworzeniu Diecezji Warszawsko-Praskiej zastanawialiśmy się, jakie miejsce byłoby najwłaściwszym dla spotkań kształtujących ducha patriotyzmu w środowisku studenckim – wspomina ksiądz Henryk Zieliński, ówczesny duszpasterz akademicki. Nie miałem wątpliwości, że młodzieży z naszych parafii powinniśmy przybliżyć historię wojny 1920 r i spotkać się w Ossowie.

Pierwszy zlot odbył się tutaj 11 listopada 1992 roku. Doktor Tadeusz Krawczak doskonale pamięta ten dzień. – Scenariusz zlotu zakładał, że po zakończeniu uroczystej mszy polowej mam wygłosić wykład na temat stoczonej w tym miejscu bitwy i przybliżyć młodzieży życiorys księdza Ignacego Skorupki, postaci nie znanej wtedy ze szkolnych podręczników.
Tak zapoczątkowano ossowskie spotkania młodzieży. Pierwszy raz przyjechali w małej grupie z ks. Wacławem Karłowiczem, kapelanem AK w Powstaniu Warszawskim. Ponieważ w listopadzie aura jest niepewna – spotykaliśmy się w kościele w Zielonce, organizując stamtąd rajd pieszy do Ossowa – mówi ksiądz Zieliński. Później termin zlotów przesunięto na wrzesień, zmienił się ich charakter, biorą w nich udział coraz młodsi ludzie.

Porządkowanie cmentarza zainicjowali wikariusze parafii w Kobyłce: Grzegorz Kalwarczyk, Mieczysław Stefaniuk, Bogdan Giertuga ówcześni ministranci. Niektórzy z nich to osoby dziś powszechnie znane w powiecie: Konrad Rytel, Michał Jakubowski czy Edward Urbanowski.
Warto opowiadać nie tylko o bohaterach bitwy, ale też o starszych kolegach, którzy dbali o to miejsce wtedy, kiedy odwaga była w cenie.

2 przemyślenia nt. „Zlot w Ossowie

  1. Ten artykuł został tak pocięty,że stał się niezrozumiały. A szkoda,bo „ci, którzy dbali o to miejsce, kiedy odwaga była w cenie” zasługują na pamięć

  2. „cenzor”, jak masz cały to wpisz w komentarz lub przyślij na „modrzej1@poczta.onet.pl”
    Jestem bardzo ciekawy co naprawdę Pani Bożenka napisała
    Pozdr
    RM

Możliwość komentowania jest wyłączona.