Maksym Rzemiński – koncert fortepianowy U Pietrzaków

6 przemyśleń nt. „Maksym Rzemiński – koncert fortepianowy U Pietrzaków”

1. byłam :)
   słuchałam :)
   bardzo miły wieczór..
   mam nadzieję częściej ..
   brawa dla Maksyma Rzemińskiego
   ..od Dominiki za Bajora ;)

2. nie bylam i nie slyszalam, ale sluchalam Maksa 6-7 lat temu jak gral w Mikolajkach w hotelu Golebiewskim.
   Dzieki Maksowi pokochalam Chopina…na zawsze

   Violetta ;)

3. … Kupę lat Maksym …
   pięknie! pięknie!
   gratuluję i pozdrawiam,
   wptenor

4. Uo, Jezuuuu! Ale zrobil rapsodie!
   Dosc dowolna interpretacja Chopina, ale ja to lubie. Maks zawsze tak gral…dodane od siebie nuty, akordy, zmiany nastrojow, utwory sie mieszaja – zaden nie jest grany od poczatku do konca itp – malo kto tak gra, chociaz Maksio gra tak troche i dlatego, ze nigdy nie chcialo mu sie douczyc-wycwiczyc utworow… I tak wszyscy pianisci mieli kompleks Maksa, a laski same pchaly mu sie do …
   A te muly w publice i tak niczego nie kumaja… Rzucanie perel przed wieprze.

5. Jak zwykle z pokorą, oddaniem, sercem i typowym dla siebie urokiem. Jesteś niepowtarzalny, a seksownie grać Chopina potrafisz tylko Ty.

   Dzięki za całe serce pełne nut i dzwięków.

   Kasia D.

6. pozdrawiam
   Zoriana

Możliwość komentowania jest wyłączona.