Komu tego ?konia z rzędem?? ? temu, co dziś potrafi choć w 20% ogarnąć zmiany zachodzące w dzisiejszym świecie. Następują tak często i w tak wielu obszarach niemal równocześnie, że zanim zdążymy się ich nauczyć i do nich przyzwyczaić to w życie wchodzą kolejne zmiany, które często zmieniają drastycznie te, do których jeszcze nie zdążyliśmy się wdrożyć.
Chcę tu zaznaczyć, że nie mam zamiaru krytykować wszystkiego w czambuł. Są zmiany, które mnie akurat bardzo odpowiadają. Na pierwszym miejscu postawiłabym tu możliwość pracy zdalnej, która w moim przypadku jest rozwiązaniem w dużej mierze korzystnym. Problemem pozostaje jednak ogromny niedostatek kontaktów społecznych, ogromny niedostatek możliwości integracyjnych oferowanych najmłodszym.
O ile praca zdalna w moim przypadku może być uznana za korzystną i pozwalającą, z jednej strony na większą swobodę dysponowania własnym czasem, to w przypadku wielu specjalności, już za tak korzystną trudno jest uznać.
Z kontaktów z liczną grupą nauczycieli wiem, jak jest to trudna forma pracy w ich przypadku. Pracują znacznie więcej i dłużej niż wtedy, gdy pojawiają się w szkole. Często oprócz przypisanej im grupy klasowej na lekcjach goszczą młodsze rodzeństwo uczniów, ich rodziców bądź opiekunów a nierzadko nawet seniorów rodów.
Wyobraźcie jednak sobie naukę hybrydową, gdy trzeba część dzieci skupić przed kamerką, a za chwilkę spotkać się z kolejną klasą ?na żywo?. Wiele razy usłyszałam, że to może ładnie wygląda w opisach zawartych w dokumentach ale w świecie rzeczywistym już takie piękne nie jest.
Nie ma czego zazdrościć również urzędnikom samorządowym, którzy podlegają nie tylko ocenie różnych organów to muszą się mierzyć z oczekiwaniami społecznymi, często coraz bardziej rozbuchanymi.
Czytając dość często lokalne fora społecznościowe możemy przekonać się również, jak duże, jako społeczeństwo, mamy braki w edukacji społecznej i jak wielu zagadnień nie rozumiemy a coraz to nowe zmiany tylko jeszcze bardziej nas wzajemnie antagonizują.
Czy doszliśmy już w tym społecznym rozwoju do momentu w którym trzeba wszystko zacząć od początku?
Czy jest szansa, aby wymazać to co było „gumką myszką” i zacząć tworzyć nowe, proste zasady, takie, które będą zrozumiałe, jeśli nie dla wszystkich, to przynajmniej dla większości z nas?
Pewnie, że to marzenie ściętej głowy, ale czasem, żeby było łatwiej, warto puścić wodze fantazji.
Więcej informacji z Powiatu Wołomińskiego
50 lat historii, zaangażowania i troski o pacjenta – jubileusz Szpitala Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Wołominie
Nowa nawierzchnia na ul. Kresowej w Rudnikach – poprawa dostępności i bezpieczeństwa
Zapowiedź Turnieju Mikołajkowego Siatkówki – Siatkarskie ASy o Puchar Burmistrz Elżbiety Radwan
Pożar samochodu w Zielonce
